Jan Mosdorf: Brzask renesansu katolickiego
Będę szczery. Nie od razu – ja przynajmniej – doszedłem do tego stanowiska, a i dziś, sądzę, z katolickiego punktu widzenia można mi niejedno zarzucić. (…) Zacząłem podchodzić do katolicyzmu od strony socjologicznej, od jego wartości społecznej, traktowałem go utylitarnie, nie w wulgarnym, oczywiście znaczeniu tego słowa, polegającym na korzyści sojuszu z klerem, ale w tym […]