Alice Weidel, współprzewodnicząca Alternatywy dla Niemiec (AfD), w swoim ostatnim wywiadzie dla dziennika “Bild” poruszyła najważniejsze tematy dotyczące kierunku, jaki obierze jej partia w najbliższej przyszłości.
Jednym z głównych tematów rozmowy była polityka zagraniczna, zwłaszcza stosunek do Rosji. AfD od lat opowiada się za zniesieniem sankcji i przywróceniem współpracy gospodarczej z Moskwą. Weidel otwarcie przyznała, że partia chce powrotu do handlu z Rosją i ponownego uruchomienia gazociągów Nord Stream:
„Chcemy mieć bardzo dobre stosunki z naszymi europejskimi sąsiadami. (…) Chcemy również mieć bardzo dobre relacje z mocarstwami. Do nich należy Rosja.”
Weidel oskarżyła obecny niemiecki rząd o eskalację napięć w stosunkach z tym krajem:
„Co niemiecki rząd robił przez ostatnie trzy lata przeciwko Rosji? Eskalował napięcia – werbalnie, finansowo i zbrojnie. Od II wojny światowej po raz pierwszy niemieckie czołgi znowu jadą na Rosję. To absolutna amnezja historyczna.”
Dziennikarz kilkukrotnie dopytywał, dlaczego AfD nie dostrzega rosyjskich gróźb wobec Niemiec, jednak Weidel konsekwentnie unikała odpowiedzi:
„Przez trzy lata niemiecka retoryka wojenna była skierowana przeciwko Rosji. Czego się więc spodziewać?”
Björn Höcke jest jedną z najbardziej kontrowersyjnych postaci niemieckiej polityki i jego osoba również zainteresowała dziennikarza “Bild”. W 2024 roku AfD pod jego przywództwem zdobyła 33% głosów w wyborach w Turyngii, osiągając najwyższy wynik w historii partii i po raz pierwszy zajmując pierwsze miejsce w wyborach regionalnych. Jednak sukces ten wiąże się z poważnymi obawami o dalszą radykalizację AfD.
„Tak, oczywiście. Poznałam go i to człowiek twardo stąpający po ziemi. Były nauczyciel, niezwykle wszechstronnie wykształcony. Cenię to u ludzi; to rzadkość wśród polityków, by mieli szeroką wiedzę lub jakiekolwiek wykształcenie. Dlatego go szanuję. W Turyngii jest niesamowicie popularny, właśnie z tego powodu. To właściwie bardzo wolnomyślący człowiek.” – oznajmiła Weidel
Höcke jest oskarżany o rasizm, neonazizm i negowanie niemieckiej polityki pamięci dotyczącej Holocaustu. W 2021 roku jego immunitet poselski został uchylony po tym, jak użył frazy „Alles für Deutschland”, którą posługiwała się nazistowska SA – jej użycie jest w Niemczech nielegalne. W 2023 roku został formalnie oskarżony.
W swoich przemówieniach podkreślał, że Niemcy powinny mieć „nie tylko tysiącletnią przeszłość, ale także tysiącletnią przyszłość” – nawiązując tym do retoryki „Tysiącletniej Rzeszy”. Höcke jest także znanym krytykiem niemieckiej polityki pamięci. Publicznie określił Pomnik Pomordowanych Żydów Europy (Denkmal für die ermordeten Juden Europas) w Berlinie mianem „pomnika hańby” i wezwał do „180-stopniowej zmiany” w niemieckiej kulturze pamięci. Wielokrotnie podważał zasadność edukacji o nazizmie w niemieckich szkołach, sugerując, że Niemcy powinni odzyskać dumę narodową, a nie skupiać się na przeszłości. Korzystał też z terminologii nazistowskiej, takiej jak Lebensraum (życiowa przestrzeń) i Tat-Elite – określenia, którym naziści nazywali samych siebie.
Niemieckie sądy orzekły, że określanie Höcke mianem „faszysty” nie jest zniesławieniem. Mimo tych wszystkich kontrowersji Weidel broni Höcke i otwarcie go wspiera. Zapytana, czy widziałaby go w roli ministra, odpowiedziała bez wahania:
„Tak.”
W kilku ostatnich sondażach Alternatywa dla Niemiec notuje stałe poparcie rzędu 20-21 procent. Partia cieszy się poparciem Elona Muska. Jego działania wywołały ostrą reakcję niemieckiej klasy politycznej, w tym Friedricha Merza, lidera CDU i prawdopodobnego przyszłego kanclerza Niemiec. Merz ostrzegł, że Musk może ponieść konsekwencje za ingerencję w niemiecką politykę, sugerując możliwość politycznych i prawnych kroków przeciwko miliarderowi po wyborach.
Musk po raz pierwszy otwarcie wyraził poparcie dla AfD w grudniu 2023 roku, publikując wpis na platformie X, której jest właścicielem. Później wziął udział w transmisji na żywo z liderką AfD Alice Weidel oraz pojawił się wirtualnie na konferencji partyjnej. Nazwał kanclerza Olafa Scholza „głupcem” i określając AfD jako jedyną siłę mogącą „uratować” Niemcy.
Działania Muska wywołały dyskusję na temat potencjalnej nielegalnej darowizny dla AfD, co mogłoby naruszać niemieckie przepisy dotyczące finansowania partii politycznych. Merz zasugerował, że władze powinny zbadać, czy wsparcie Muska dla AfD miało charakter finansowy i naruszało prawo. W grę mogą wchodzić także konsekwencje dla fabryki Tesli pod Berlinem, jeśli nowy rząd zdecyduje się na bardziej stanowczą reakcję wobec miliardera.
Leave feedback about this