W Porannej Rozmowie w RMF FM wiceminister obrony narodowej Paweł Zalewski z Polski 2050 odniósł się do bezpieczeństwa polskich kontyngentów stacjonujących na Bliskim Wschodzie, komentując ostatnie wydarzenia w regionie.
„Pozostajemy w stałym kontakcie ze Stanami Zjednoczonymi przede wszystkim ze względu na obecność amerykańskich baz. Na Bliskim Wschodzie wspólnie z Amerykanami stacjonują polskie kontyngenty. Procedury bezpieczeństwa są realizowane” – stwierdził.
Zalewski podkreślił, że mimo zaskakujących działań wojennych w regionie – jak amerykańskie naloty na irańskie obiekty nuklearne z 21–22 czerwca – Polska była świadoma przygotowań do takich operacji:
„Stany Zjednoczone zrobiły to w największej dyskrecji. Jesteśmy w ścisłym kontakcie, jeśli chodzi o kwestię bezpieczeństwa, natomiast USA swojej polityki wobec Iranu nie konsultują z sojusznikami.”
Zapewnił, że Polska monitorowała rozwój wydarzeń i nie była zaskoczona:
„Widzieliśmy przecież przygotowania do tej operacji. W pewnym momencie byliśmy jej prawie pewni, także nie byliśmy zaskoczeni.”
Na pytanie, czy polscy żołnierze są bezpieczni, Zalewski odpowiedział:
„Wszystko jest pod kontrolą. Procedury bezpieczeństwa są realizowane – to mogę powiedzieć, natomiast to nie jest z definicji bezpieczna misja.”
Wiceszef MON odniósł się również do politycznego aspektu:
„Rozumiemy doskonale prawo Izraela do samoobrony, nawet takiej wyprzedzającej. Rozumiemy też intencje amerykańskie, związane z tym, aby rząd który publicznie deklaruje zniszczenie z powierzchni ziemi innego państwa, został pozbawiony broni nuklearnej.”
Leave feedback about this