19 kwietnia 2025
Wydarzenia

USA zniechęcone próbami zaprowadzenia pokoju. Zdecydowana wypowiedź sekretarza stanu

Stany Zjednoczone gotowe są wycofać się z prób mediacji w sprawie pokoju między Rosją a Ukrainą, jeśli w ciągu najbliższych dni nie pojawią się konkretne oznaki postępu – zapowiedział sekretarz stanu USA Marco Rubio podczas wizyty w Paryżu.

„Nie będziemy kontynuować tego procesu tygodniami czy miesiącami bez rezultatów” – podkreślił Rubio po spotkaniach z liderami europejskimi i przedstawicielami Ukrainy. „Musimy bardzo szybko, i mówię tu o kwestii dni, ustalić, czy porozumienie jest możliwe w ciągu najbliższych tygodni. Jeśli tak – jesteśmy na pokładzie. Jeśli nie – musimy zająć się innymi priorytetami”.

To najostrzejsza jak dotąd deklaracja ze strony administracji Donalda Trumpa, który w kampanii wyborczej obiecywał zakończyć wojnę w Ukrainie „w ciągu 24 godzin” od objęcia urzędu. Po zaprzysiężeniu prezydent złagodził ton, sugerując, że realistycznym terminem na porozumienie byłby kwiecień lub maj 2025 roku. Teraz jednak, jak wskazują wypowiedzi Rubia, cierpliwość Białego Domu wyraźnie się kończy.

„Prezydent wciąż chce osiągnąć porozumienie. Ale jeśli nie zobaczymy postępu natychmiast, musimy ruszyć dalej” – zaznaczył Rubio.

Podczas rozmów w stolicy Francji Rubio spotkał się m.in. z ministrem spraw zagranicznych Francji oraz ukraińskimi dyplomatami. Według źródeł dyplomatycznych, rozmowy dotyczyły głównie tego, czy istnieje choćby minimalna szansa na przełamanie impasu.

„To nie jest kwestia chęci, tylko realiów. Rosja nie wykazuje obecnie sygnałów, że jest gotowa do kompromisu” – powiedział jeden z wysokich rangą urzędników Departamentu Stanu, cytowany nieoficjalnie przez Reutersa.

Rubio nie ukrywał też, że impas w sprawie Ukrainy wpisuje się w szerszy kontekst geopolityczny. „Nie możemy pozwolić sobie na utknięcie w jednym miejscu, gdy świat się pali. Mamy do czynienia z kryzysem na Bliskim Wschodzie, z napięciami na Indo-Pacyfiku i z niepewną sytuacją w Ameryce Łacińskiej. USA muszą działać globalnie, a nie tylko skupiać się na jednym froncie” – powiedział w Paryżu.

Oświadczenia Rubia mają nie tylko wymiar polityczny, ale też wywierają presję na europejskich sojuszników, by ci bardziej zaangażowali się w próby uregulowania konfliktu. Bruksela i Paryż sygnalizują, że nie chcą przedłużającego się stanu zawieszenia, ale jednocześnie nie widzą obecnie warunków do skutecznych negocjacji z Kremlem.

„Trudno rozmawiać o pokoju, gdy jedna strona wciąż bombarduje miasta, a druga nie chce słyszeć o ustępstwach terytorialnych” – stwierdził jeden z unijnych urzędników.

Decyzja o ewentualnym wycofaniu się USA z roli mediatora może zapaść w najbliższych dniach. Rubio nie podał konkretnej daty, ale jego słowa sugerują, że Biały Dom traktuje sprawę jako pilną.

„To nie jest sygnał rezygnacji. To sygnał, że czas się kończy. Jeśli coś mamy zrobić, to musimy to zrobić teraz” – zakończył sekretarz stanu.

Leave feedback about this

  • Quality
  • Price
  • Service

PROS

+
Add Field

CONS

+
Add Field
Choose Image