Najnowszy sondaż przeprowadzony przez Instytut Badań Pollster na zlecenie dziennika „Super Express” pokazuje, że większość Polaków nie jest gotowa aktywnie włączyć się w obronę kraju w razie wojny.
Zadano pytanie: „Czy w przypadku wybuchu wojny jesteś gotowy/gotowa zgłosić się na ochotnika do wojska lub aktywnie wesprzeć wojsko w działaniach?”. Aż 57 proc. respondentów odpowiedziało, że „nie zamierza się angażować”. Zaledwie 26 proc. ankietowanych zadeklarowało gotowość do zgłoszenia się na ochotnika lub innego aktywnego wsparcia wojska. Kolejne 17 proc. osób nie potrafiło udzielić jednoznacznej odpowiedzi.
Badanie zrealizowano w dniach 10‑11 września 2025 roku metodą CAWI na reprezentatywnej próbie 1020 dorosłych Polaków, oceniane błędy szacunkowe sięgają około 3 proc. Wyniki są interesujące w kontekście ostatnich wydarzeń związanych z bezpieczeństwem, między innymi naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony w nocy z 9 na 10 września. Część z tych maszyn została zestrzelona, potwierdzono też odnalezienie łącznie 16 dronów w różnych województwach. Niektóre z nich to tzw. wabiki, czyli bezzałogowce bez ładunków wybuchowych, których zadaniem mogło być odwrócenie uwagi systemów obrony powietrznej.
Wydaje się, że motywacje osób niechętnych angażowaniu się w obronę mogą być bardzo różne. Część może wynikać z obaw o własne bezpieczeństwo albo przekonania, że ich aktywność niewiele zmieni. Inni mogą mieć poczucie, że państwo powinno przejąć odpowiedzialność zbiorową, albo że obecne instytucje wojskowe są wystarczające. W artykule, który publikuje „Super Express”, zaznaczono, że rzeczywiste decyzje w przypadku wojny mogą być inne niż deklaracje – w obliczu zagrożenia wiele osób prawdopodobnie zrewidowałoby swoje stanowisko.
Analiza wyników pokazuje też, że sondaż może być sygnałem tego, jak kształtują się postawy społeczne w sytuacji stałego napięcia międzynarodowego. Choć deklaracje gotowości do obrony są zdecydowanie mniejszościowe (jedna czwarta), większość odmawia zaangażowania – ale prawie co piąty uczestnik badania nie potrafi jednoznacznie odpowiedzieć, co wskazuje na pewien stopień niezdecydowania i być może lęku. To pokazuje, że społeczeństwo żyje w atmosferze niepokoju, być może bez pełnej świadomości tego, co oznaczałaby wojna w praktyce.
Warto podkreślić, że odpowiedzi mogą się zmieniać w zależności od warunków: od informacji na temat realnego zagrożenia, mobilizacji społecznej, obecności konfliktu blisko granic, a także od kondycji instytucji państwowych i wojskowych, zaufania do władz i poczucia, że jednostka ma realny wpływ. Deklaracje w sondażach często różnią się od tego, co ludzie rzeczywiście zrobią, gdy konfrontacja stanie się faktem.
Ostatecznie sondaż wskazuje, że na dziś polskie społeczeństwo nie jest masowo gotowe do osobistego zaangażowania się w działania wojenne, choć część osób wykazuje taką gotowość. Jest to ważny sygnał dla polityków i decydentów zajmujących się obronnością – dotyczący zarówno edukacji obywatelskiej, budowania zaufania, jak i tworzenia warunków, które mogłyby zachęcać do aktywnego wsparcia w sytuacjach zagrożenia.