Karol Skorek – prezes SPiR SWOJAK i lider kampanii „Swój do swego po swoje” – zadaje pytanie fundamentalne: dlaczego każdy poważny naród dba o swoje interesy, a Polska tak często tego nie robi?
Jego wystąpienie jest zwięzłe, ale trafia w punkt. Skorek układa sprawy w jasnej hierarchii:
„W mojej ocenie każdy dba najpierw o interes swój, potem swojej rodziny, potem swojego narodu, kończąc na interesie cywilizacji. W tej właśnie kolejności.”
Aby to udowodnić, przywołuje trzy międzynarodowe przykłady egoizmu narodowego – zdrowego, przemyślanego i skutecznego.
Pierwszy dotyczy USA i polityki Donalda Trumpa. Skorek zauważa, że za dyplomatyczną retoryką kryje się prosta, biznesowa logika:
„Trump mówi: macie kupować amerykański sprzęt wojskowy, wytworzony przez nas przemysł, jeżeli chcecie liczyć na jakąkolwiek protekcję Ameryki.”
Drugi przykład to Francja i działania prezydenta Macrona. Retoryka rewolucyjnych ideałów brzmi pięknie, ale realia są twarde:
„Wolność, równość, braterstwo – ale łodzie podwodne sprzedać musimy. Jesteśmy retorycznie superegalitarni, ale nasz przemysł ma mieć pieniądze, a nasz robotnik ma mieć pracę.”
Trzeci przykład to Niemcy i ich rola w zielonej transformacji Unii Europejskiej. Skorek pyta:
„Czy zastanawialiście się Państwo, dlaczego te wszystkie unijne, zielone programy modernizacji ciepłownictwa oferują tak chojne wsparcie na pomp ciepła?”
Odpowiada bez wahania:
„Niemcy są liderem w tej branży i muszą mieć rynki zbytu dla swoich produktów.”
To nie przypadek – to strategia. Tak działają kraje, które chcą być silne. Tymczasem Polska zbyt często rezygnuje z własnego interesu na rzecz cudzych oczekiwań.
W zakończeniu Skorek mówi wprost:
„Życzę sobie i Państwu, aby rządzili nami decydenci, którzy będą zabiegać przede wszystkim o interesy Polski.”
I dodaje jeszcze mocniej:
„Potrzebujemy polityków, którzy zrozumieją, iż realizacja ich partykularnego interesu jest zgodna z interesem Polski. Gdyż lepiej rządzić krajem bogaczy niż krajem biedaków.”
To wezwanie do zmiany myślenia o państwowości. Nie chodzi o sloganowy patriotyzm, lecz o konkrety – miejsca pracy, przemysł, technologie, niezależność gospodarcza. Skorek przypomina, że bez tego nie ma mowy o suwerenności.
Leave feedback about this