– Wydalenia z Niemiec są całkowicie zgodne z prawem, ponieważ dotyczą przypadków, w których nie ma wniosku o azyl. Ja to umożliwiłem. Zadzwoniłem do wszystkich szefów państw i premierów krajów sąsiadujących z Niemcami i powiedziałem: Robimy to teraz i musicie to zaakceptować, bo jest to możliwe na podstawie europejskiego prawa – powiedział wczoraj kanclerz Niemiec, cytowany przez telewizję ARD.
Kanclerz Olaf Scholz, oznajmił to podczas telewizyjnej debaty z liderem opozycji, Friedrichem Merzem z CDU/CSU. Szef rządu szczególnie podkreślił swoje działania w kierunku wymuszania decyzji na liderach sąsiednich państw. Scholz relacjonował, że osobiście skontaktował się z premierami krajów graniczących z Niemcami, w tym z Donaldem Tuskiem, aby przekonać ich do akceptacji planów deportacji migrantów. Argumentował, że działania te są w pełni zgodne z europejskim prawem i służą zapewnieniu porządku w niemieckim systemie migracyjnym.
Zarówno Tusk, jak i Rafał Trzaskowski muszą być zdruzgotani ujawnieniem tych faktów. Calkowicie zaprzecza to deklarowanemu sprzeciwowi wobec Paktu Migracyjnego. Scholz powiedział, że Pakt, który ma wejść w życie w przyszłym roku, będzie kluczowym narzędziem w zarządzaniu napływem migrantów do Niemiec. Scholz podkreślił, że nowe przepisy umożliwią łatwiejsze odsyłanie migrantów, co jest zgodne z obowiązującym prawem europejskim.
Merz za to ostro zwrócił uwagę na fakt, że podczas kadencji Scholza do Niemiec przyjechało ponad 2 miliony nielegalnych imigrantów. W odpowiedzi Scholz zobowiązał się do wprowadzenia stałych kontroli granicznych, podkreślając jednocześnie, że tymczasowe środki zaradcze już przyniosły zmniejszenie liczby wniosków o azyl.
“Mimo że liczba deportacji rośnie, nasze wyniki nadal nie są satysfakcjonujące” – przyznał Scholz, kładąc nacisk na konieczność dalszych działań w tej sprawie.
Leave feedback about this