15 kwietnia 2024
Wydarzenia

Jordan Bardella nowym liderem Zjednoczenia Narodowego

Zjednoczenie Narodowe (Rassemblement National, RN) wybrało w sobotę 27-letniego Jordana Bardellę na swojego nowego prezesa, który zastąpi Marine Le Pen na tym stanowisku. Urodzony w Paryżu polityk był faworytem do przejęcia przywództwa w partii po tym, jak Le Pen postanowiła wycofać się z roli po 11 latach u steru. Ugrupowaniem znanym wcześniej jako Front Narodowy zarządzał niegdyś przez wiele lat ojciec Le Pen, Jean-Marie. Bardella jest pierwszym od pół wieku szefem partii spoza rodzinnej dynastii.

– Fakt, że przewodniczący partii nie będzie nosił nazwiska Le Pen, jest oznaką otwartości i zaufania, jakie Marine ma w nowym pokoleniu – powiedział Bardella AFP podczas niedawnej podróży do wschodniej Francji. – Jestem kandydatem kontynuacji, którego celem jest budowanie na niesamowitym dziedzictwie, które przekazuje Marine.

Marine Le Pen zamierza po raz czwarty wystartować w wyborach prezydenckich w 2027 r. po rekordowym wyniku 41,5% w kwietniowym głosowaniu przeciwko prezydentowi Emmanuelowi Macronowi. W czerwcu kierowała parlamentarną kampanią wyborczą partii, w której RN zdobyło 89 mandatów, co oznacza 10-krotny wzrost. Czyni je to największą partią opozycyjną w Zgromadzeniu Narodowym.

Jedynym przeciwnikiem Bardelli był weteran partii i były partner życiowy Le Pen, Louis Aliot, burmistrz południowo-zachodniego miasta Perpignan. 32-letnia siostrzenica Le Pen, Marion Marechal, długo postrzegana jako ewentualna następczyni, opuściła partię przed wyborami prezydenckimi, by poprzeć rywala ciotki – Erica Zemmoura.

Podczas sobotnich wyborów Bardella przemawiał pewnie na scenie, bez notatek, przez 40 minut, dzieląc się szczegółami ze swojego dzieciństwa w ogarniętym przestępczością obszarze Seine-Saint-Denis na północny wschód od Paryża. Mieszkał tam z matką – włoską imigrantką, która wychowywała go samotnie.

– Każdego dnia patrzyłem z mojego okna i kiedy wchodziłem do budynku, widziałem że handlarze narkotyków sprawdzają, czy jesteś z policji – powiedział, dodając że po drugiej stronie ulicy znajdowała się szkoła islamska. – Widziałem grupy dziewcząt w wieku pięciu, sześciu lub siedmiu lat wychodzących z zasłonami na głowach.