W Sejmie trwa burzliwa debata nad wotum zaufania dla rządu Donalda Tuska. Wniosek został złożony przez samego premiera, co według komentatorów jest próbą demonstracji jedności i siły koalicji rządzącej po miesiącach intensywnej krytyki ze strony opozycji. Głosowanie ma potwierdzić, że gabinet Tuska wciąż cieszy się poparciem większości parlamentarnej. Jednak dla opozycji to okazja do frontalnego ataku.
Jednym z najmocniejszych głosów w tej dyskusji był Przemysław Czarnek, poseł Prawa i Sprawiedliwości i były minister edukacji. Jego wystąpienie było ostre, emocjonalne i pełne oskarżeń kierowanych bezpośrednio do Donalda Tuska.
Czarnek zarzucił premierowi działanie na szkodę Polski, ignorowanie interesów narodowych oraz uległość wobec Niemiec. Skrytykował także politykę rządu w kwestiach edukacyjnych i energetycznych. Poniżej fragmenty jego przemówienia:
„Strasznie się Pan denerwował, a nawet straszył sądami, kiedy przypominano Panu Pańską wypowiedź Für Deutschland. Ale spójrzmy na fakty, o których Pan tutaj nie mówił.”
Czarnek nawiązał do kontrowersyjnej wypowiedzi Tuska z przeszłości i przypomniał działania jednego z ministrów rządu, które – jego zdaniem – były zniewagą dla pamięci narodowej:
„Otóż, Panie Premierze, minister w Pana rządzie i to w rocznicę wyzwolenia Auschwitz-Birkenau oczerniła Polaków mówiąc, że to oni budowali obozy. Pan na to nie zareagował, Pan to zbagatelizował. Dalej w świecie się mówi o tej wypowiedzi.”
Ostro skrytykował również decyzje minister edukacji dotyczące Polonii i symboliki narodowej:
„Ta sama minister zlikwidowała wszystkie programy godnościowe dla Polaków w Ministerstwie Edukacji do tego stopnia, że polskie dzieci z polskich szkół w Chicago w tym roku musiały lecieć Lufthansą, Panie Premierze, do Polski, bo LOT dawał im bilety 3000 zł droższe.”
Kolejnym punktem ataku była likwidacja działań związanych z produkcją radioizotopów w Polsce:
„Zlikwidowaliście możliwość działania reaktora Maria produkującego radioizotopy w 10% dla świata. W tym samym czasie kto otwiera produkcję radioizotopów? Niemcy.”
Podsumowując swoje wystąpienie, Czarnek postawił pytanie, które miało zabrzmieć jak oskarżenie:
„Panie Premierze, pominął Pan fakt służenia jednak interesom niemieckim, a nie polskim w swoim przemówieniu. Pytanie jest takie, dlaczego Pan nie uniesie się honorem i nie poda się do dymisji, zamiast składać głupi wniosek o podróż uwagę?”
Debata nad wotum zaufania to nie tylko test poparcia dla gabinetu Donalda Tuska, ale także moment, w którym ujawniają się głębokie podziały w polskiej polityce. Ostateczne głosowanie pokaże, czy rząd utrzyma formalne poparcie większości sejmowej – i na jak długo.
Leave feedback about this