W Wielki Piątek, podczas Drogi Krzyżowej w Kalwarii Zebrzydowskiej, metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski wygłosił poruszającą homilię, której główne przesłanie brzmiało: “Teraz odbywa się sąd nad tym światem, teraz odbywa się sąd nad Polską, teraz odbywa się sąd nad nami”. Słowa te nie były tylko liturgicznym komentarzem – miały wymiar prorocki i społeczny. Były wezwaniem do przebudzenia sumień.
Arcybiskup zaczął od przypomnienia, że śmierć Chrystusa na Krzyżu nie była końcem, lecz momentem zwycięstwa nad szatanem – “ojcem kłamstwa”. Jak powiedział: „Ten świat został osądzony, ponieważ zabił Boga Człowieka. Wydawało mu się, że odniósł zwycięstwo, ale w istocie poniósł klęskę.” Dodał, że sąd nad światem trwa nadal, ponieważ świat nadal wybiera zło, grzech, kłamstwo i relatywizm moralny.
Mocnym akcentem homilii był fragment poświęcony Polsce. “Teraz odbywa się sąd nad Polską” – mówił metropolita. Podkreślał, że w centrum tej oceny moralnej znajduje się stosunek do najbardziej bezbronnych: nienarodzonych dzieci.
“Zabija się je śmiertelnym uderzeniem w serce”
– mówił wprost, odnosząc się do coraz głośniejszych prób liberalizacji prawa aborcyjnego i przyzwolenia społecznego na takie działania. W tym kontekście szczególnego znaczenia nabrała głośna sprawa z Oleśnicy.
W marcu w szpitalu w Oleśnicy dokonano aborcji w 36. tygodniu ciąży. Lekarka, dr Gizela Jagielska, powołała się na przesłankę zagrożenia zdrowia lub życia matki. Płód miał zostać zdiagnozowany jako obciążony ciężką chorobą genetyczną – wrodzoną łamliwością kości. Sprawa wywołała burzę medialną i polityczną. Europoseł Grzegorz Braun, w towarzystwie grupy zwolenników, próbował przeprowadzić “obywatelskie zatrzymanie” lekarki. Interweniował Rzecznik Praw Obywatelskich, domagając się wyjaśnień od minister zdrowia. Sprawą zajęła się również prokuratura, ale zajmuje się Braunem, nie aborterką. Wydarzenie to wstrząsnęło opinią publiczną i na nowo rozbudziło debatę na temat granic ochrony życia w Polsce.
W świetle tych wydarzeń słowa abp. Jędraszewskiego zyskały jeszcze większy ciężar.
„Nad Polską odbywa się sąd, bo jako społeczeństwo coraz częściej stajemy po stronie śmierci, nie życia. Po stronie kompromisu, nie sumienia. Po stronie strachu, nie odwagi wiary.”
Kończąc homilię, metropolita zwrócił się bezpośrednio do sumień wiernych.
“Teraz odbywa się sąd nad nami. Każdy z nas musi spojrzeć na swoje życie przez pryzmat Krzyża. Czy mamy odwagę stanąć w prawdzie? Czy wybieramy dobro, czy konformizm i milczenie?” Zachęcał do osobistego rachunku sumienia i odwagi w wyznawaniu wiary.
W homilii znalazły się też słowa o cierpliwej miłości Boga, który nigdy nie przestaje kochać człowieka, ale też oczekuje odpowiedzi:
„Chrystus umarł nie po to, byśmy się dobrze poczuli, ale byśmy się nawrócili.” Krzyż nie jest tylko symbolem cierpienia, ale także sprawiedliwości i prawdy, przed którą nikt się nie ukryje.
To wezwanie do nawrócenia było nie tyle dramatyczne, co realistyczne – pokazujące skalę duchowego zagubienia, ale i możliwość wyjścia z niego. Słowa abp. Jędraszewskiego nie pozostawiały złudzeń:
„Albo staniemy po stronie Boga i życia, albo będziemy udawać, że zło nie istnieje – aż ono nas pochłonie.”
W kontekście wydarzeń w Oleśnicy, narastającego sporu ideologicznego oraz prób redefinicji podstaw moralnych w życiu publicznym, homilia ta była znakiem sprzeciwu wobec relatywizmu i świadectwem, że głos Kościoła – choć nieraz kontrowersyjny – wciąż odgrywa ważną rolę w debacie o przyszłości Polski.
Leave feedback about this