10 maja 2025
Wydarzenia

AfD kontratakuje. Urząd Ochrony Konstytucji zawiesił klasyfikację partii jako “skrajnie prawicowej”

Niemiecki Federalny Urząd Ochrony Konstytucji (BfV) tymczasowo zawiesił klasyfikację partii Alternatywa dla Niemiec (AfD) jako „potwierdzonego ugrupowania skrajnie prawicowego”.

Oznacza to, że instytucja ta, która odpowiada za monitorowanie zagrożeń dla niemieckiej demokracji, wstrzymała stosowanie najbardziej inwazyjnych metod inwigilacji wobec tej partii. Decyzja zapadła w związku z toczącym się postępowaniem sądowym i ma obowiązywać do czasu wydania ostatecznego orzeczenia przez sąd administracyjny w Kolonii.

AfD zaskarżyła wcześniejszą decyzję BfV, argumentując, że określenie jej mianem ugrupowania ekstremistycznego jest motywowane politycznie i narusza konstytucyjne prawa partii oraz jej zwolenników. Liderzy ugrupowania, Tino Chrupalla i Alice Weidel, uznali zawieszenie klasyfikacji za „ważny krok” w kierunku przywrócenia równych warunków w niemieckim życiu politycznym. W ich ocenie działania BfV stanowią próbę tłumienia legalnej opozycji oraz ingerencji w proces demokratyczny. Partia twierdzi, że została celowo napiętnowana z powodu swojego rosnącego poparcia i krytyki wobec obecnej polityki migracyjnej, energetycznej i unijnej.

Decyzja o zaklasyfikowaniu AfD jako ugrupowania skrajnie prawicowego została ogłoszona przez BfV 2 maja 2025 roku. Bazowała ona na obszernym, ponad 1100-stronicowym raporcie, który wskazywał na radykalną retorykę niektórych liderów partii, w tym wypowiedzi o charakterze rasistowskim i antyislamskim, a także na możliwe powiązania AfD z organizacjami o charakterze ekstremistycznym. Uznanie partii za ugrupowanie skrajne umożliwiłoby służbom stosowanie środków nadzoru, takich jak podsłuchy, monitorowanie komunikacji i korzystanie z informatorów.

AfD osiągnęła w ostatnich miesiącach znaczące sukcesy wyborcze, zdobywając w lutowych wyborach parlamentarnych ponad 20 procent głosów i zajmując drugie miejsce, tuż za CDU/CSU. Partia zyskuje na popularności zwłaszcza we wschodnich landach, gdzie krytyka wobec polityki Berlina i Unii Europejskiej spotyka się z coraz większym odzewem społecznym. Z tego powodu wielu obserwatorów twierdzi, że działania BfV mogą mieć nie tylko wymiar prawny, ale również polityczny, co budzi kontrowersje w kraju i za granicą.

Międzynarodowe reakcje na sprawę były podzielone. Amerykański sekretarz stanu Marco Rubio wyraził oburzenie decyzją niemieckich służb, określając ją jako „tyranię w przebraniu demokracji”. Z kolei niemieckie Ministerstwo Spraw Zagranicznych broniło stanowiska BfV, podkreślając, że decyzja została podjęta w wyniku niezależnego śledztwa i ma na celu ochronę konstytucyjnego porządku państwa. Zdaniem resortu, każda partia polityczna w Niemczech musi działać w ramach demokratycznych norm i nie może szerzyć nienawiści ani podważać podstawowych wartości konstytucyjnych.

Na ten moment AfD pozostaje na liście ugrupowań „podejrzanych o ekstremizm”, co nadal pozwala BfV na prowadzenie ograniczonego monitoringu. Jednak kluczowe uprawnienia operacyjne są zawieszone do czasu rozstrzygnięcia sprawy przez sąd. Przypadek AfD staje się symbolem szerszej debaty o granicach wolności politycznej, neutralności instytucji państwowych i przyszłości eurosceptycyzmu.

Leave feedback about this

  • Quality
  • Price
  • Service

PROS

+
Add Field

CONS

+
Add Field
Choose Image