12 listopada 2025
Historia i idea Postacie

Zbigniew Stypułkowski (1904–1979): Życie na przekór przemocy i zdradzie

Zbigniew Franciszek Stypułkowski urodził się 26 marca 1904 roku w Warszawie. Jego los spleciony był z historią walki o wolność, zdrady sojuszników i cywilnej odwagi. Od młodych lat angażował się w sprawy narodowe.

Przez całe życie działał z myślą o Polsce — jako prawnik, polityk, uczestnik konspiracji, a później emigracyjny rzecznik sprawy polskiej. Zasłynął tym, że w 1945 roku jako jedyny spośród sądzonych w Moskwie w tzw. procesie szesnastu nie przyznał się do winy, broniąc się sam. Był też autorem znanej książki „Zaproszenie do Moskwy”, w której opisał mechanizmy represji totalitaryzmu sowieckiego. Jego życie to historia odwagi i świadomej samotności.

Młodość i działalność w II Rzeczypospolitej

Zbigniew Stypułkowski urodził się 4 marca 1904 roku w Warszawie, w inteligenckiej rodzinie o silnych tradycjach patriotycznych. Jego ojciec był dyrektorem szkoły, co wyraźnie ukształtowało jego późniejsze zainteresowania prawnicze, polityczne i społeczne. Młodość spędził w stolicy, uczęszczając do gimnazjum im. Chrzanowskiego.

W listopadzie 1918 roku, w wieku zaledwie 14 lat, uczestniczył w rozbrajaniu Niemców w Warszawie. Gdy miał 16 lat, w lipcu 1920 roku, zgłosił się na ochotnika do armii i służył w pociągu pancernym „Mściciel”. Była to jego pierwsza konfrontacja z brutalnością wojny. Po wojnie kontynuował naukę, a w 1921 roku zdał maturę i rozpoczął studia prawnicze na Uniwersytecie Warszawskim.

Już jako student aktywnie angażował się w życie akademickie. Był członkiem, a później prezesem korporacji “Aquilonia” oraz prezesem Związku Filistrów tejże korporacji. W 1925 roku został wybrany wiceprezesem Naczelnego Komitetu Akademickiego podczas Zjazdu Narodowego Związku Polskiej Młodzieży Akademickiej, a od wiosny 1927 pełnił funkcję prezesa NKA. W latach 1922–1924 był także wiceprezesem Koła Prawników Studentów UW oraz delegatem na zjazdy ogólnopolskiego ZNPMA. Wielokrotnie wybierany do władz Koła Warszawskiego Związku Akademickiego “Młodzież Wszechpolska”, reprezentował nurt narodowy w środowiskach akademickich. To właśnie w tym okresie jego poglądy polityczne ugruntowały się wokół idei narodowej demokracji. Szczególne znaczenie miały dla niego myśli Romana Dmowskiego oraz Stanisława Głąbińskiego.

Związał się z tworzonym przez Romana Dmowskiego Obozem Wielkiej Polski, w którym organizował Ruch Młodych — ideową młodzież narodową, która stawiała na wychowanie patriotyczne, karność organizacyjną i kult państwowości. Był to okres, w którym krystalizowały się jego poglądy polityczne na temat roli inteligencji, potrzeby modernizacji aparatu państwowego oraz zagrożeń ze strony systemów totalitarnych. W przemówieniach i artykułach publicystycznych kładł nacisk na etos pracy, wartość narodowej kultury i odpowiedzialność elit za losy państwa.

Po ukończeniu studiów i odbyciu aplikacji zdał egzaminy sędziowski i adwokacki. Rozpoczął praktykę jako adwokat, specjalizując się w prawie karnym. Szybko zdobył renomę dzięki merytorycznym przemówieniom i zdolnościom polemicznym. W latach 30. reprezentował wielu działaczy narodowych, m.in. Adama Doboszyńskiego po “wyprawie myślenickiej”. Bronił także w procesach członków Obozu Wielkiej Polski, Stronnictwa Narodowego oraz młodzieżówek narodowych.

W 1930 roku został wybrany do Sejmu RP z listy Stronnictwa Narodowego jako najmłodszy poseł III kadencji. Miał wówczas 26 lat. Mandat zdobył w okręgu Biała Podlaska. W Sejmie wyróżniał się jako orator, twardy przeciwnik rządu sanacyjnego i obrońca wartości konstytucyjnych. W tym czasie zasłynął z udziału w dwóch pojedynkach honorowych — w jednym z nich starł się z posłem Bogusławem Miedzińskim, który z trybuny sejmowej obraził młodzież narodową. Pojedynek zakończył się symboliczną szramą, ale też umocnił jego pozycję wśród kolegów z partii.

Od 1930 do 1937 roku pełnił funkcję prezesa Stronnictwa Narodowego na Podlasiu, zasiadał w Radzie Naczelnej. W 1937 roku został zawieszony w prawach członka po incydencie na komerszu korporacyjnym, w którym krytycznie wypowiedział się o marszałku Rydzu-Śmigłym. Mimo to nie zerwał z ruchem narodowym — pozostał jego wiernym zwolennikiem.

Po zakończeniu kadencji poselskiej wrócił do zawodu adwokata, prowadziąc kancelarię, która specjalizowała się m.in. w sprawach politycznych i karnych. Był orędownikiem obrony praw jednostki, zwolennikiem niezależności wymiaru sprawiedliwości oraz aktywnym uczestnikiem samorządu adwokackiego. Cenił sobie etykę zawodową i wielokrotnie występował przeciwko nadużyciom administracyjnym. Adwokatura była dla niego nie tylko zawodem, ale też misją społeczną.

Lata trzydzieste były też dla niego czasem intensyfikacji pracy organizacyjnej. Brał udział w licznych spotkaniach, odczytach, debatował w klubach politycznych i środowiskach akademickich. Wyróżniał się jako mówca i publicysta, publikując teksty w prasie narodowej. Z czasem stał się jednym z młodszych, ale już rozpoznawalnych liderów środowiska narodowego. Nie należał jednak do radykalnych odłamów – bardziej cenił strategę długofalową niż uliczną konfrontację. Działał na rzecz budowy nowoczesnego ruchu narodowego zdolnego współdecydować o przyszłości kraju.

Zbliżająca się wojna postawiła przed Stypułkowskim nowe wyzwania. W ostatnich miesiącach przed wrześniem 1939 roku brał udział w naradach politycznych i analizach możliwych scenariuszy konfliktu. Choć nie miał wówczas wpływu na decyzje państwowe, jego środowisko polityczne jasno opowiadało się za koniecznością obrony niepodległości i przygotowania kraju na zbliżające się zagrożenie ze strony III Rzeszy.

Wybuch II wojny światowej w 1939 roku przerwał jego legalną działalność polityczną i zawodową. Ale nie zakończył aktywności – wręcz przeciwnie, otworzył nowy rozdział jego życia, w którym musiał zmierzyć się z brutalnością okupacji i dramatycznymi konsekwencjami politycznymi dla Polski. Stypułkowski nie wycofał się z życia publicznego, lecz już wkrótce znalazł się w strukturach konspiracyjnych.

Wojna i konspiracja

Po klęsce wrześniowej trafił do niewoli sowieckiej, a następnie — przez wymianę — do niemieckiej. Przebywał w kilku stalagach, m.in. w Moosburgu. Został zwolniony z niewoli w 1940 roku. Po powrocie do Warszawy działał w konspiracji, początkowo w Narodowej Organizacji Wojskowej. W 1942 roku został członkiem Tymczasowej Komisji Rządzącej i wojennego zarządu SN.

Był przeciwnikiem scalenia NOW z Armią Krajową na zasadach bezwarunkowych. W 1942 roku, wraz z działaczami ONR, współtworzył Narodowe Siły Zbrojne. Wymyślił ich nazwę. W 1944 roku, po rozłamie w NSZ, podpisał umowę scaleniową z AK. W Powstaniu Warszawskim działał jako oficer łącznikowy, a po jego zakończeniu nie przerwał działalności.

W listopadzie 1944 był współtwórcą Narodowego Zjednoczenia Wojskowego. Od stycznia 1945 pełnił funkcję delegata Stronnictwa Narodowego w Radzie Jedności Narodowej. To właśnie ta funkcja sprawiła, że został wezwany w marcu 1945 na spotkanie do Pruszkowa.

Proces szesnastu i emigracja

28 marca 1945 roku został zwabiony do willi w Pruszkowie przez gen. Iwana Sierowa. Razem z piętnastoma innymi przywódcami Polskiego Państwa Podziemnego miał rozmawiać z Sowietami o przyszłym rządzie jedności narodowej. Spotkanie okazało się pułapką. Wszyscy zostali aresztowani, przewiezieni do Moskwy i uwięzieni na Łubiance.

W czasie śledztwa Stypułkowski był przesłuchiwany 141 razy. Zgodnie z relacją zawartą w jego książce „Zaproszenie do Moskwy”, odmówił przyznania się do jakiejkolwiek winy. Odrzucił pomoc sowieckiego obrońcy. Reprezentował się sam. Był jedynym oskarżonym, który nie uległ presji i nie powtórzył narzuconej wersji wydarzeń.

Proces szesnastu, przeprowadzony w czerwcu 1945 roku, miał wymiar propagandowy. Moskwa chciała udowodnić światu, że w Polsce są „terroryści” i „kolaboranci”, a ZSRS jedynie ich powstrzymuje. Proces był reżyserowany, ale obecność zachodnich dziennikarzy miała dodać mu pozorów legalności. Stypułkowski był wyraźnym wyjątkiem — nie odczytywał wyuczonych formułek, bronił się merytorycznie, logicznie i z odwagą. Został skazany na 4 miesiące więzienia i zwolniony jako jeden z pierwszych. Do Polski wrócił w sierpniu 1945 roku. Wiedząc, że grozi mu kolejne aresztowanie, zorganizował ucieczkę — przez Niemcy i Włochy dotarł do Londynu.

Na emigracji działał aktywnie w strukturach Stronnictwa Narodowego. Był członkiem Egzekutywy Zjednoczenia Narodowego, emigracyjnego odpowiednika Rady Jedności Narodowej. Po śmierci ambasadora Lipskiego został jego następcą jako przedstawiciel środowisk polskich w Waszyngtonie.

W 1951 roku wydał wspomnienia „W zawierusze dziejowej”, przekształcone później w „Zaproszenie do Moskwy”. Książka doczekała się tłumaczeń na kilka języków i przedmowy od Hugh Trevor-Ropera. To nie tylko opis śledztwa, ale też analiza psychologiczna sowieckiej metody łamania ludzi. Dla wielu historyków Zachodu była pierwszym tak wyraźnym świadectwem działania NKWD.

Współpracował także z Radiem Wolna Europa. Jego żona Aleksandra Stypułkowska była jednym z filarów sekcji polskiej — jej komentarze i relacje docierały do milionów Polaków w kraju. Razem stanowili duet działaczy, którzy mimo wygnania nie zrezygnowali z wpływania na losy Polski.

Zmarł 30 marca 1979 roku w Londynie. Spoczął na cmentarzu South Ealing Cemetery. Przez lata jego postać była zapomniana w oficjalnej historiografii PRL. Dopiero po 1989 roku zaczął powracać do zbiorowej pamięci. Dziś jego nazwisko coraz częściej pojawia się w kontekście niezłomnych postaw cywilnych.

W 2024 roku Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej zorganizował konferencję poświęconą jego życiu i działalności. Zaprezentowano na niej niepublikowane wcześniej dokumenty z archiwów brytyjskich oraz fragmenty listów pisanych przez Stypułkowskiego do rodziny. Odtworzono także ścieżkę jego emigracyjnej aktywności i wpływu na środowiska polonijne w USA i Wielkiej Brytanii.

Zbigniew Stypułkowski to postać wielowymiarowa. Prawnik, który nie bał się stawiać czoła totalitaryzmowi. Polityk, który wiedział, że prawda nie potrzebuje krzyku — wystarczy godność i spójność działań. Emigrant, który nigdy nie porzucił sprawy Polski. Jego życie przypomina, że w najciemniejszych czasach można pozostać człowiekiem wolnym — jeśli tylko ma się odwagę mówić „nie”.

Tomasz Kawalec

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Fatal error: Uncaught wfWAFStorageFileException: Unable to save temporary file for atomic writing. in /home/klient.dhosting.pl/silnapolska/dzienniknarodowy.pl-xu9p/public_html/wp-content/plugins/wordfence/vendor/wordfence/wf-waf/src/lib/storage/file.php:34 Stack trace: #0 /home/klient.dhosting.pl/silnapolska/dzienniknarodowy.pl-xu9p/public_html/wp-content/plugins/wordfence/vendor/wordfence/wf-waf/src/lib/storage/file.php(658): wfWAFStorageFile::atomicFilePutContents('/home/klient.dh...', '<?php exit('Acc...') #1 [internal function]: wfWAFStorageFile->saveConfig('livewaf') #2 {main} thrown in /home/klient.dhosting.pl/silnapolska/dzienniknarodowy.pl-xu9p/public_html/wp-content/plugins/wordfence/vendor/wordfence/wf-waf/src/lib/storage/file.php on line 34