W rejonie Mielnika, przy granicy polsko-białoruskiej, doszło 9 czerwca do próby nielegalnego przekroczenia granicy przez grupę ponad 50 młodych mężczyzn.
Zostali oni wykryci przez systemy technicznej ochrony granicy, a następnie zatrzymani przez funkcjonariuszy Straży Granicznej i żołnierzy Wojska Polskiego. Siedem osób, które pomagały w sforsowaniu bariery, wycofało się na stronę białoruską. Pozostali przekroczyli granicę, ale większość z nich została zatrzymana bezpośrednio na pasie drogi granicznej, a ci, którzy zdołali oddalić się w głąb kraju, zostali szybko ujęci przez patrole SG. Migranci pochodzili głównie z Etiopii i Erytrei, a ich celem była Europa Zachodnia.
Z relacji służb wynika, że osoby te były dobrze zorganizowane i działały pod nadzorem przemytników ludzi. To kolejny przypadek, który pokazuje, że nielegalne przekroczenia granicy nie są już spontaniczne – za większością z nich stoją zorganizowane grupy, często wspierane przez służby białoruskie. Skuteczność ochrony granicy na odcinku Podlaskiego Oddziału SG wynosi obecnie ponad 96 procent. Większość prób nielegalnego przekroczenia kończy się fiaskiem – osoby te są albo zatrzymywane na miejscu, albo rezygnują po wykryciu.
W całym 2024 roku zanotowano blisko 30 tysięcy prób nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusią, a funkcjonariusze SG zatrzymali 346 organizatorów i pomocników nielegalnej migracji. Straż Graniczna podkreśla, że takie działania to efekt intensywnego nadzoru, nowoczesnych technologii i dobrej współpracy z innymi służbami, w tym z wojskiem i policją.
Foto: strazgraniczna.pl
Leave feedback about this