“Symbol dominacji, niezależności i kontroli” czyli samochód jako opresyjne narzędzie patriarchatu
Nowa lewicowa krucjata właśnie wjechała na czerwonym świetle do debaty publicznej. Tym razem celownikiem „postępowych” ideologów stał się… samochód. Tak, dobrze czytacie. Nie silnik spalinowy, nie korki, nie drogi w fatalnym stanie – tylko samo istnienie auta jako „narzędzia patriarchatu”. Tak przynajmniej twierdzi Boris von Heesen, samozwańczy „doradca ds. mężczyzn”, który w wywiadzie dla Der […]