Przemysław Wipler, poseł Konfederacji, zaskoczył dziś słuchaczy Radia Zet nietypowym scenariuszem: możliwe jest współrządzenie Konfederacji z Koalicją Obywatelską (KO).
„Tak” – odpowiedział krótko, pytany o możliwość współrządu z KO.
– Wymarzony scenariusz to bez jakiegokolwiek koalicjanta – podkreślił z mocą, akcentując, że niezależność Konfederacji byłaby optymalnym układem w parlamencie.
To jednak fantastyczny scenariusz. Konfederacja musiałaby zdobyć przynajmniej 40 % poparcia. Wipler nie ukrywał, że jego otwartość na koalicję wypływa z realiów sondażowych i możliwych przetasowań po wyborach. Zauważył, że kluczowa będzie siła jego formacji oraz liczba ugrupowań, które nie dostaną się do Sejmu.
„Zależy od tego, jak się innych głosy rozłożą i kto nie wejdzie. W chwili obecnej wygląda na to, że cztery środowiska parlamentarne mają dużą szansę nie wejść do Sejmu: obie Lewice, PSL i Polska 2050 Szymona Hołowni” – stwierdził poseł.
Jego zdaniem, choć wyborcom może brakować „wyobraźni” co do takiego połączenia, to „to, że coś teoretycznie jest możliwe, to nie znaczy, że jest dobre, pożądane”.