Rząd niemiecki podjął decyzję o zakończeniu finansowania organizacji pozarządowych zaangażowanych w ratownictwo cywilne na Morzu Śródziemnym. Ministerstwo Spraw Zagranicznych ogłosiło, że „rząd federalny nie planuje już udzielać dotacji organizacjom pozarządowym zajmującym się ratownictwem cywilnym”.
Decyzja ta została podjęta po objęciu władzy przez nową koalicję chadeków (CDU) i socjaldemokratów (SPD) w maju tego roku i stanowi zerwanie z polityką poprzedniej koalicji, która w w samym tylko 2024 roku przekazała organizacjom takim jak SOS Humanity, Sea-Eye, RESQSHIP, SOS Méditerranée czy Sant’Egidio 2 miliony euro, a także zaplanowała kolejne 900 000 euro w pierwszym kwartale 2025 roku.
Zakończenie wsparcia dla organizacji ratowniczych jest krokiem w stronę bardziej odpowiedzialnej i suwerennej polityki migracyjnej, zgodnej z interesem narodowym Niemiec i całej Europy. Działania tych organizacji, choć motywowane chęcią niesienia pomocy, w praktyce sprzyjały nielegalnej migracji do Europy, przyczyniając się do wzrostu liczby osób próbujących przedostać się przez Morze Śródziemne. Tego rodzaju działalność, choć humanitarna z pozoru, nie tylko naruszała suwerenność państw, ale również była pożywką dla nielegalnych sieci migracyjnych.
Decyzja rządu spotkała się z krytyką ze strony środowisk lewicowych, takich jak Partia Zielonych. Posłanka Britta Haßelmann określiła ją jako „dramatyczną” i „katastrofalną”, zwracając uwagę, że może to spowodować paraliż w działaniach ratunkowych na morzu. Jednakże taka reakcja pokazuje ignorowanie rzeczywistego zagrożenia, jakie wiąże się z niekontrolowaną imigracją. Zmniejszenie wsparcia finansowego dla organizacji, które de facto wspierały nielegalne przybycie migrantów do Europy, to konieczny krok w walce o kontrolowanie naszych granic i zapewnienie bezpieczeństwa obywatelom Niemiec a pośrednio innych krajów.
Zmiana polityki jest zgodna z zapowiedzianymi przez kanclerza Friedricha Merza dążeniami do zaostrzenia polityki migracyjnej, co ma na celu ograniczenie napływu nielegalnych imigrantów. CDU i SPD, współpracując w ramach tej koalicji, kierują się koniecznością ochrony niemieckiej granicy przed napływem osób, które nie spełniają kryteriów azylowych, a których liczba w ostatnich latach zaczęła niepokojąco wzrastać. Decyzja ta jest również odpowiedzią na rosnące wpływy AfD, której popularność rośnie właśnie w wyniku braku skutecznej polityki migracyjnej.
Również w kontekście unijnej polityki migracyjnej, decyzja ta ma ogromne znaczenie. Europa, w której kraje o różnym poziomie otwartości na imigrantów prowadzą politykę migracyjną, potrzebuje zdecydowanych działań mających na celu ochronę własnych granic. Wspólna polityka w zakresie imigracji, która umożliwia nielegalne przybycie setek tysięcy osób rocznie, nie może być kontynuowana. Każdy kraj powinien mieć prawo do decydowania o tym, kto może przybyć na jego terytorium. Przerwanie finansowania organizacji wspierających nielegalną imigrację to sygnał, że Niemcy będą broniły swoich granic i interesów narodowych, stawiając bezpieczeństwo obywateli na pierwszym miejscu.
Decyzja ta, mimo krytyki ze strony organizacji humanitarnych, jest krokiem w stronę bardziej odpowiedzialnej polityki imigracyjnej, która respektuje suwerenność narodową i zapewnia bezpieczeństwo w obliczu rosnącej liczby nielegalnych imigrantów, którzy stanowią coraz większe wyzwanie dla Europy.
