
Prezydent Andrzej Duda nie nosił maseczki ani w czasie spotkań z wyborcami w czasie kampanii, ani kilka dni temu, kiedy był w Krakowie. Zmiana nastąpiła na wczorajszej ceremonii zaprzysiężenia głowy państwa. W rozmowie z Polsat News prezydent przyznał, że “nie lubi chodzić w maseczce”, ale robi to ze względu na sugestię ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego.
– Dla mnie to też jest trudna sytuacja. Ja nie lubię chodzić w maseczce. Ani mi to nie ułatwia życia, ani nie jest to dla mnie przyjemne – mówił Andrzej Duda w rozmowie z Polsat News.
REKLAMA/Advertisement
– Prosił mnie sam pan minister (zdrowia Łukasz – red.) Szumowski, również prosił mnie o to pan minister (Jarosław – red.) Pinkas, Główny Inspektor Sanitarny, żebym nosił tę maseczkę, właśnie w związku z zaprzysiężeniem, które skupi ogromną uwagę społeczną – powiedział i dodał, że chciał pokazać, że zabezpieczenia są ważne, bo wzrasta liczba zarażonych. Prezydent próbował też tłumaczyć odwołanie defilady wojskowej z okazji Święta Wojska Polskiego i 100. rocznicy Bitwy Warszawskiej.
– Ale oczywistą rzeczą jest, że taka defilada przyciąga tysiące czy setki tysięcy ludzi z całej Polski którzy zbierają się w ogromne zgromadzenie i to stwarzało dodatkowe zagrożenie rozszerzania się pandemii – stwierdził.
REKLAMA/Advertisement