9 października 2025
Wydarzenia

Mocne spięcie między Kaczyńskim a Mentzenem: “”Jego obecność w polityce jest jednak pewnym nieporozumieniem”

Po prawej stronie rośnie napięcie. Sławomir Mentzen publicznie odciął się od współpracy z Jarosławem Kaczyńskim i zaproponował nową oś porozumienia – z prezydentem Karolem Nawrockim jako potencjalnym gospodarzem paktu senackiego.

W rozmowie na antenie Radia Zet Mentzen nie zostawił złudzeń:

– Jarosław Kaczyński bez przerwy powtarza, że nie chce z nami rozmawiać, obraża nas, kłamie na nasz temat, więc nie wydaje mi się, żebym chciał rozmawiać na temat paktu senackiego z Jarosławem Kaczyńskim.

Zaproponował jednak inną drogę:

– Natomiast mógłbym porozmawiać z prezydentem Karolem Nawrockim (…) Karol Nawrocki wydaje się bardzo dobrym patronem ewentualnej szerokiej listy. Byłby świetnym gospodarzem takiego porozumienia.

Mentzen dodał też, że nie zamierza dogadywać się z Kaczyńskim:

– Nie jest to człowiek, który dotrzymuje umów, z którym warto rozmawiać.

Jarosław Kaczyński odpowiedział na te słowa z wyraźnym dystansem:

– Łączenie tego typu propozycji z obraźliwymi występami pokazuje tylko jedną rzecz: obecność pana Mentzena w polityce jest jednak pewnym nieporozumieniem.

Choć Kaczyński przyznał, że sam pakt senacki ma sens:

– Pakt senacki to jest taka koncepcja, która już bardzo dawno funkcjonuje w rozmowach polityków mojej partii, sądzę, że także innych partii prawicowych (…) Gdyby nasza strona zawarła taki pakt, to on też byłby efektywny. I to bardziej niż tamtej strony.

Mentzen nie pierwszy raz stawia się w opozycji do PiS, ale tym razem idzie dalej wskazując osobę, która mogłaby scalić prawicę poza Kaczyńskim. Karol Nawrocki choć niezaangażowany partyjnie, staje się w tej propozycji figurą symboliczną, mającą legitymizować nowe otwarcie. To nietypowe rozwiązanie w polskiej polityce, ale może sygnalizować próbę wyjścia z impasu między Konfederacją a PiS. Z jednej strony Mentzen próbuje budować własną tożsamość i wiarygodność jako lider prawicy, z drugiej Kaczyński jasno daje do zrozumienia, że nie zamierza ustępować pola młodszej konkurencji.

Na dziś propozycja Mentzena – bez PiS, za to z patronatem prezydenta – wydaje się politycznie mało realna. Ale samo jej pojawienie się pokazuje, że Konfederacja szuka nowych dróg i testuje granice wpływu.