W nocy z 11 na 12 sierpnia na kolejowym przejściu granicznym w Dorohusku doszło do nietypowego incydentu. Pociąg towarowy wjeżdżający z Ukrainy do Polski niespodziewanie zatrzymał się na przejeździe kolejowym, zamiast zgodnie z procedurą podjechać na teren przejścia. Funkcjonariusze Straży Granicznej natychmiast zareagowali i po wejściu do lokomotywy wyczuli od załogi silną woń alkoholu.
Maszynistą okazał się 34-letni obywatel Ukrainy, a jego pomocnikiem 31-latek – również Ukrainiec. Badanie alkomatem wykazało, że obaj byli nietrzeźwi. Maszynista miał blisko 2 promile alkoholu we krwi, jego pomocnik – ponad 2. W takiej kondycji prowadzili lokomotywę z wagonami towarowymi przez granicę państwową.
Pociąg został natychmiast unieruchomiony i zabezpieczony. Straż Graniczna poinformowała odpowiednie służby – policję w Chełmie oraz Straż Ochrony Kolei. Nietrzeźwa załoga została zatrzymana i przewieziona do pomieszczeń dla osób zatrzymanych, a następnie przekazana policji w Dorohusku.
Obaj mężczyźni usłyszą zarzuty wynikające z artykułu 178a § 1 kodeksu karnego – prowadzenia pojazdu mechanicznego pod wpływem alkoholu. Dodatkowo, po zakończeniu czynności procesowych, komendant placówki SG wydał decyzje nakazujące cudzoziemcom opuszczenie terytorium Polski oraz zakazujące im wjazdu do naszego kraju i strefy Schengen przez kolejne pięć lat. Decyzje te mają rygor natychmiastowej wykonalności.
Zdarzenie pokazuje, że nawet na pozornie rutynowych odcinkach granicy nie można pozwolić sobie na brak czujności – zwłaszcza gdy stawką jest bezpieczeństwo ludzi i infrastruktury.
Foto: strazgraniczna.pl
