3 października 2025
Wydarzenia

Kickl ponownie wybrany szefem Wolnościowców. Zapowiada tworzenie Trzeciej Republiki: “Austriacy nie będą już dłużej zakładnikami elit, które ich ignorują i wykorzystują”

Herbert Kickl został ponownie wybrany na przewodniczącego FPÖ podczas zjazdu partyjnego w Salzburgu, uzyskując imponujące 96,94 procent głosów delegatów. Wynik ten nie tylko umocnił jego pozycję w partii, ale również otworzył drogę do ofensywy politycznej, której celem ma być „fundamentalna zmiana systemu”.

Kickl jasno zapowiedział, że jego partia nie zamierza już funkcjonować jako opozycja w ramach obecnego porządku, lecz dąży do jego całkowitego obalenia.

„Nie system pokona FPÖ, tylko FPÖ rozbije ten fałszywy system.”

Kickl nie pozostawił wątpliwości co do tego, że celem tej politycznej rewolucji ma być przejście do tzw. Trzeciej Republiki – nowego modelu państwa, który jego przeciwnicy określają jako potencjalnie autorytarny. Obecna struktura polityczna, czyli tzw. Druga Republika, ma według niego zostać zastąpiona nowym ustrojem, opartym na większej centralizacji władzy, wzmocnieniu roli obywateli w decyzjach państwowych i twardej polityce migracyjnej.

„Budujemy nową, wolną republikę razem z narodem. Austriacy nie będą już dłużej zakładnikami elit, które ich ignorują i wykorzystują.”

Wśród najważniejszych punktów programu Trzeciej Republiki Kickl wymienił całkowity „asylstopp”, czyli wstrzymanie przyjmowania migrantów, zakaz działalności tzw. „politycznego islamu” oraz szeroką reformę systemu demokracji, z naciskiem na narzędzia bezpośredniego udziału obywateli, takie jak referenda czy odwoływanie polityków w trakcie kadencji.

Przemówienie Kickla miało charakter wyraźnie mobilizujący – nie tylko dla partyjnej bazy, ale także dla szerszej grupy wyborców rozczarowanych dotychczasowymi rządami. Porównał swoją partię do armii, a siebie do generała prowadzącego kraj ku wolności.

„FPÖ jest dziś silniejsza niż kiedykolwiek, bardziej zjednoczona niż kiedykolwiek i bardziej zdeterminowana niż kiedykolwiek. Jesteśmy gotowi do marszu na Wiedeń.”

Nie zabrakło też odniesień historycznych i religijnych. Kickl odwoływał się do postaci Juliusza Cezara i apostoła Pawła, budując swój wizerunek jako polityka z misją, zarówno polityczną, jak i moralną.

„Jak Paweł, chcę dać ludziom trzy rzeczy: wiarę, nadzieję i miłość. Ale też siłę i odwagę, by odzyskać kraj z rąk tych, którzy go zdradzili.”

Jednym z najmocniejszych fragmentów przemówienia był atak na przeciwników politycznych za działania podjęte w czasie pandemii COVID-19. Kickl użył w tym kontekście retoryki rozliczenia i odwetu.

„Cieszę się już dziś na przemarsz dawnych sprawców… starych, dzieci, rodzin. I nikt się nie wymknie. Wszyscy będą musieli spojrzeć ludziom w oczy.”

Nie ukrywał również własnych ambicji dotyczących przejęcia funkcji kanclerza. Wielokrotnie mówił o potrzebie silnego przywództwa i nowej formie odpowiedzialności politycznej.

„Chcę być kanclerzem ludu, nie elit. Gotów jestem ponieść odpowiedzialność, bo wiem, że bez ryzyka nie ma prawdziwej zmiany. W tej walce wychyliłem się już wiele razy przez okno – i zrobię to znowu.”

Wizja państwa, jaką przedstawił, to coś, co określił mianem „Twierdzy Austria” – kraj mający być bastionem bezpieczeństwa, porządku i kulturowej tożsamości.

„Twierdza Austria to nie mur, lecz tarcza. Tarcza chroniąca przed chaosem z zewnątrz i przed zdradą wewnątrz.”

Wszystkie te deklaracje nie pojawiły się w próżni – stoją za nimi liczby, które pokazują, że FPÖ nie jest już tylko partią protestu, ale realnym kandydatem do objęcia władzy. We wrześniu 2025 roku FPÖ prowadzi w każdym znaczącym sondażu. Według instytutu OGM, partia cieszy się 33-procentowym poparciem. ÖVP plasuje się na drugim miejscu z wynikiem 23 procent, a SPÖ na trzecim – z 19 procentami.

Jeszcze wyższe notowania dla FPÖ pokazało badanie Lazarsfeld-Gesellschaft: 36 procent dla partii Kickla, 21 procent dla ÖVP, 18 dla SPÖ, a dalej Zieloni z 11 i NEOS z 8 procentami. Największy wzrost odnotowano w sondażu Puls 24 – tam FPÖ uzyskała aż 37 procent. Różnice w notowaniach między tą partią a pozostałymi są tak duże, że w razie przedterminowych wyborów prawicowi populiści mogliby objąć władzę samodzielnie lub z niewielkim wsparciem koalicyjnym.

Kickl wie, że jego narracja trafia do dużej części społeczeństwa. Gra na silne emocje, przedstawiając siebie jako jedynego polityka, który nie boi się mówić wprost, nie kluczy i nie ustępuje pod presją. Przemówienie w Salzburgu to nie tylko manifest polityczny, ale coś na kształt zapowiedzi rewolucji ustrojowej.

„To nie jest kampania wyborcza. To jest przebudzenie narodu.”

W takiej atmosferze FPÖ wchodzi w końcową fazę przygotowań do przyszłorocznych wyborów parlamentarnych. Jeśli sondaże się potwierdzą, Herbert Kickl może stanąć na czele rządu i spróbować wprowadzić w życie swoją wizję Trzeciej Republiki. pewnością nie teoretycznym.