W ciągu ostatnich miesięcy sytuacja na granicy polsko-białoruskiej pozostaje napięta, z licznymi próbami nielegalnego przekroczenia granicy oraz incydentami z udziałem migrantów i służb granicznych.
12 marca odnotowano blisko 100 takich prób, a w miejscowościach Krynki, Płaska, Michałowo i Mielnik migranci próbowali sforsować techniczną barierę oraz przekroczyć graniczne rzeki. W rejonie Mielnika osoby, którym nie udało się przedostać na polską stronę, zaatakowały polskie patrole kamieniami. Funkcjonariusze Straży Granicznej zatrzymali również czterech kurierów: obywatela Ukrainy, dwóch obywateli Uzbekistanu oraz 26-letniego Polaka, którzy mieli przewieźć nielegalnych migrantów w głąb Europy Zachodniej.
We wrześniu 2024 roku odnotowano ponad 2500 prób nielegalnego przekroczenia granicy, co stanowiło wzrost w porównaniu z lipcem i sierpniem. Średnio notowano około 120 takich prób dziennie. Migranci stawali się coraz bardziej agresywni, atakując polskie patrole kamieniami i konarami drzew. W odpowiedzi na rosnącą presję, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji przedłużyło obowiązywanie strefy buforowej wzdłuż granicy o kolejne 90 dni od 11 września 2024 roku, co miało na celu zwiększenie bezpieczeństwa i ograniczenie nielegalnych przekroczeń.
W listopadzie liczba prób nielegalnego przekroczenia granicy spadła, jednak nadal odnotowywano incydenty. W dniach 8-11 listopada na granicy pojawiło się 130 migrantów próbujących dostać się do Polski bez wymaganych dokumentów. Straż Graniczna zatrzymała również cztery osoby za pomoc w nielegalnym przekroczeniu granicy.
Polski rząd planuje zakończyć budowę muru granicznego i całkowicie zabezpieczyć granicę z Białorusią do lata 2025 roku, aby powstrzymać napływ migrantów, który Warszawa określa jako element wojny hybrydowej prowadzonej przez Rosję i Białoruś. Dodatkowe prace infrastrukturalne obejmują instalację kamer noktowizyjnych i termowizyjnych, budowę nowej drogi patrolowej oraz wzmocnienie pięciometrowego stalowego ogrodzenia. Polska przeznacza na ten cel ponad 2,5 miliarda złotych, z czego połowa została przydzielona przez rząd Donalda Tuska.
Pomimo tych działań, sytuacja na granicy polsko-białoruskiej pozostaje dynamiczna, a służby graniczne muszą być wciąż gotowe na nowe wyzwania związane z nielegalną migracją i bezpieczeństwem państwa.
