Prokurator Generalny Adam Bodnar skierował do Marszałka Sejmu Szymona Hołowni wniosek o wyrażenie zgody na pociągnięcie posła na Sejm RP, Mariusza Błaszczaka, do odpowiedzialności karnej.
Sprawa dotyczy poważnych zarzutów związanych z ujawnieniem tajnych dokumentów dotyczących obronności Polski, co miało narazić interesy państwowe i bezpieczeństwo narodowe. Jak wskazuje Prokuratura Krajowa, „decyzja Ministra Obrony Narodowej Mariusza Błaszczaka o zniesieniu klauzuli tajności dokumentów i fragmentów dokumentów, które stanowiły Plan Użycia Sił Zbrojnych RP, była pierwszą taką decyzją po 1989 r.”.
Postępowanie prowadzone przez Wydział do Spraw Wojskowych Prokuratury Okręgowej w Warszawie dotyczy podejrzenia przekroczenia uprawnień oraz niedopełnienia obowiązków przez ówczesnego Ministra Obrony Narodowej. Zgodnie z ustaleniami śledczych, w okresie od 28 lipca do 17 września 2023 r. podjęto decyzje o zniesieniu klauzuli tajności „Ściśle tajne” i „Tajne” z fragmentów dokumentu planowania operacyjnego „Plan Użycia Sił Zbrojnych RP WARTA-00101 Samodzielna Operacja Obronna – Część Główna”. Jak podkreśla Prokuratura Krajowa, „decyzja ta została podjęta pomimo, że nie ustały ustawowe przesłanki ochrony zawartych w nich informacji niejawnych”. W efekcie informacje te stały się publiczne i zostały upowszechnione w Internecie, co miało narazić bezpieczeństwo Sił Zbrojnych RP oraz interes publiczny.
Prokuratura uważa, że w celu osiągnięcia politycznych korzyści, odtajnione fragmenty planu obronnego Polski zostały wykorzystane w kampanii wyborczej Prawa i Sprawiedliwości. Ujawnione dokumenty miały być elementem przekazu medialnego i zostały użyte do zilustrowania tezy o rzekomej gotowości wcześniejszego rządu do oddania połowy Polski w przypadku konfliktu zbrojnego.
Zarzuty wobec byłego ministra obejmują czyny określone w art. 231 § 2 kodeksu karnego (przekroczenie uprawnień przez funkcjonariusza publicznego) w związku z art. 265 § 1 kk (ujawnienie tajemnicy państwowej). Prokuratura podkreśla, że działania Błaszczaka mogły spowodować „wyjątkowo poważną szkodę dla Rzeczypospolitej Polskiej, zagrażając jej niepodległości, suwerenności, integralności terytorialnej, pozycji międzynarodowej oraz spójności Sojuszu Północnoatlantyckiego”.
Według prokuratury, cała operacja miała na celu zdyskredytowanie politycznych rywali i wzmocnienie wizerunku partii rządzącej przed wyborami parlamentarnymi w październiku 2023 r. Śledczy uznali, że istnieją podstawy do przedstawienia Mariuszowi Błaszczakowi zarzutów karnych. Jednak z uwagi na jego immunitet poselski, niezbędne jest uzyskanie zgody Sejmu RP na pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej.
Tymczasem obóz polityczny Prawa i Sprawiedliwości broni Mariusza Błaszczaka, argumentując, że ujawnienie dokumentów miało na celu „ujawnienie prawdy” i nie stanowiło zagrożenia dla bezpieczeństwa państwa. Decyzja Sejmu w tej sprawie może mieć istotne konsekwencje dla przyszłości politycznej byłego ministra oraz dla kształtu debaty publicznej w Polsce.
