Dziennik Narodowy Blog Wydarzenia “Stare trupy” – posłanka Lewicy znieważa ofiary ludobójstwa na Wołyniu
Wydarzenia

“Stare trupy” – posłanka Lewicy znieważa ofiary ludobójstwa na Wołyniu

Wczoraj w programie emitowanym na antenie TVN24, doszło do ostrej wymiany zdań między posłanką Lewicy Anną Marią Żukowską a wicemarszałkiem Sejmu z ramienia Konfederacji Krzysztofem Bosakiem. Dyskusja dotyczyła ekshumacji ofiar Rzezi Wołyńskiej, a konkretnie – czy Polska powinna uzależnić swoją pomoc dla Ukrainy od zgody Kijowa na przeprowadzenie ekshumacji szczątków polskich ofiar na terenie Wołynia.

Krzysztof Bosak wyraził opinię, że polskie wsparcie dla Ukrainy powinno mieć bardziej transakcyjny charakter, co oznacza, że Warszawa mogłaby domagać się pewnych ustępstw w zamian za pomoc – w tym zgody na ekshumację. Ta sugestia spotkała się z ostrą reakcją Anny Marii Żukowskiej.

Żukowska zakwestionowała zasadność podnoszenia tematu ekshumacji w czasie trwającej wojny w Ukrainie i ostro zareagowała na słowa Bosaka:

– Jeżeli jest to dla pana rodzaj transakcji, żeby handlować starymi trupami za bardziej świeże, to po prostu jest obrzydliwe – stwierdziła posłanka Lewicy.

Jej wypowiedź natychmiast wywołała silne emocje w debacie publicznej. Przeciwnicy zarzucili Żukowskiej brak szacunku dla ofiar rzezi wołyńskiej, podczas gdy zwolennicy wskazywali, że priorytetem powinna być bieżąca pomoc dla Ukrainy w kontekście agresji Rosji.

Z kolei Krzysztof Bosak, konsekwentnie broniąc swojego stanowiska, podkreślał, że Polska nie powinna wspierać Ukrainy bezwarunkowo i powinna zadbać o swoje interesy historyczne. Jego zdaniem blokowanie ekshumacji ofiar Wołynia przez stronę ukraińską jest nie do zaakceptowania.

Do sporu odniósł się również były premier Leszek Miller, który od dłuższego czasu pozostaje w konflikcie z Anną Marią Żukowską. Na platformie X (dawniej Twitter) zamieścił złośliwy komentarz, odnoszący się do jej wypowiedzi:

„«Młode trupy» — siedzą (po prawej stronie Bosaka)” – napisał Miller, co można interpretować jako uszczypliwą uwagę pod adresem Lewicy, a być może także całej klasy politycznej.

Miller już wcześniej krytykował Żukowską, określając ją jako osobę, która “dla niego jest nikim”. W przeszłości mówił także, że „milczenie w jej przypadku nie jest złotem, a szansą”, sugerując tym samym, że jej publiczne wypowiedzi częściej jej szkodzą, niż pomagają.

Dyskusja wokół ekshumacji ofiar Rzezi Wołyńskiej nie jest nowa i pozostaje jednym z najbardziej drażliwych tematów w stosunkach polsko-ukraińskich. Polska od lat stara się uzyskać zgodę na przeprowadzenie prac ekshumacyjnych w miejscach masowych mordów Polaków przez UPA (Ukraińską Powstańczą Armię) w latach 1943–1944.

W 2017 roku Ukraina zamroziła proces ekshumacji po tym, jak w Polsce doszło do usunięcia pomnika UPA w Hruszowicach. Władze w Kijowie argumentowały, że nie mogą pozwolić na ekshumacje, dopóki Polska nie zagwarantuje ochrony ukraińskich miejsc pamięci. Mimo że stosunki Warszawy i Kijowa od czasu rosyjskiej inwazji uległy znaczącej poprawie, kwestia ta nadal pozostaje nierozwiązana.

Wypowiedź Krzysztofa Bosaka sugerująca, że Polska powinna wymusić na Ukrainie zgodę na ekshumacje w zamian za dalszą pomoc, wpisuje się w narrację bardziej asertywnej polityki historycznej promowanej przez Konfederację.

Polityczna wymiana zdań między Anną Marią Żukowską a Krzysztofem Bosakiem po raz kolejny pokazała, jak trudna i wrażliwa jest kwestia relacji polsko-ukraińskich, zwłaszcza w kontekście pamięci historycznej. Debata wokół ekshumacji ofiar Wołynia wciąż budzi ogromne emocje, zarówno wśród polityków, jak i w opinii publicznej.

Exit mobile version