W najnowszym sondażu prezydenckim przeprowadzonym przez IBRiS dla Onetu wyłania się jasny lider, ale też kilka niespodzianek, które mogą przewrócić dotychczasowe kalkulacje sztabów wyborczych.
Rafał Trzaskowski pozostaje faworytem, z wynikiem 32,6% poparcia. Tuż za nim Karol Nawrocki – kandydat obozu Zjednoczonej Prawicy – z poparciem 26,4%. Trzecie miejsce zajmuje Sławomir Mentzen (10,8%), a czwarte – Magdalena Biejat (6,0%), która wyprzedziła Szymona Hołownię (5,3%).
Badanie przeprowadzono 12–13 maja na reprezentatywnej próbie 1072 dorosłych Polaków. Metoda CATI, choć ograniczona do wywiadów telefonicznych, pozwala uchwycić nastroje społeczne z dużą precyzją. Wyniki sugerują, że przed nami kampania pełna napięć i zaskoczeń.
Trzaskowski trzyma przewagę, ale nie ma komfortu
Rafał Trzaskowski, obecny prezydent Warszawy i kandydat rządzącej koalicji, utrzymuje pozycję lidera. 32,6% to solidny wynik, ale zbyt niski, by zapewnić zwycięstwo w pierwszej turze. Kluczowa będzie jego zdolność do utrzymania dominacji w dużych miastach i przyciągania młodego elektoratu, który bywa niestabilny i skłonny do zmiany preferencji.
Karol Nawrocki – cichy zawodnik z dużym potencjałem
Nawrocki, obecny prezes Instytutu Pamięci Narodowej i kandydat wspierany przez Zjednoczoną Prawicę, zyskuje w sondażach. 26,4% daje mu realną szansę na drugą turę. Wciąż jednak nie przekonuje centrowego elektoratu, który może być kluczem do zwycięstwa w finale. Jeśli nie otworzy się na wyborców umiarkowanych, jego szanse mogą wyparować w starciu z Trzaskowskim.
Sławomir Mentzen – problematyczna granica 10%
Sławomir Mentzen, lider Nowej Nadziei i jedna z twarzy Konfederacji, zajmuje trzecie miejsce z wynikiem 10,8%. To spadek w stosunku do wcześniejszych oczekiwań i dowód na ograniczoną zdolność jego kampanii do wyjścia poza bańkę młodego, męskiego elektoratu.
Mentzen zbudował swoją popularność na liberalizmie gospodarczym i krytyce „starej klasy politycznej”. Ten język przyniósł mu sukces w mediach społecznościowych, ale nie przekłada się na szerokie poparcie społeczne. Kobiety, osoby starsze i mieszkańcy mniejszych miejscowości rzadko wskazują go jako poważnego kandydata na prezydenta.
Problem Mentzena to nie brak rozpoznawalności, lecz brak wiarygodności jako potencjalnej głowy państwa. Jego wizerunek jako polityka „antysystemowego” świetnie działa w Sejmie i internecie, ale traci na atrakcyjności w wyborach prezydenckich, gdzie liczy się stabilność, dyplomacja i doświadczenie. Jeśli Mentzen nie zdoła przedefiniować swojego przekazu – lub przynajmniej złagodzić jego ostrość – może się okazać, że 10% to sufit jego możliwości.
Magdalena Biejat – niespodziewana siła Lewicy
Największym zaskoczeniem tego sondażu jest Magdalena Biejat, która z wynikiem 6% wyprzedza Szymona Hołownię i staje się liderką po lewej stronie sceny politycznej. To awans, który może całkowicie zmienić układ sił wśród kandydatów spoza głównego nurtu.
Biejat, współprzewodnicząca partii Razem i posłanka Lewicy, konsekwentnie buduje wizerunek polityczki progresywnej i społecznie zaangażowanej. Jej obecność w Senacie i aktywność w sprawach kobiet, klimatu i mieszkalnictwa przyciąga młodych, lewicowych wyborców, którzy nie identyfikują się ani z PO, ani z PiS-em.
To, co wyróżnia Biejat, to wiarygodność ideowa. Nie zmienia poglądów w zależności od sondaży, nie unika trudnych tematów (aborcja, LGBT+, kryzys mieszkaniowy), a jednocześnie unika radykalnego tonu, który odstrasza umiarkowanych. Jej kampania zyskuje na znaczeniu – szczególnie wśród wyborców rozczarowanych Hołownią.
Czy Biejat ma szansę wejść do drugiej tury? To mało prawdopodobne, ale jej wynik może być języczkiem u wagi. 6–8% elektoratu lewicowego może zadecydować, kto zmierzy się z Trzaskowskim w finale – Nawrocki czy może nawet inny kandydat, jeśli dynamika kampanii się zmieni.
Szymon Hołownia – spadek, który boli
Szymon Hołownia z wynikiem 5,3% zajmuje piąte miejsce – to dramatyczny spadek względem jego pozycji z 2020 roku. Utrata świeżości, wejście w mainstream polityczny (marszałek Sejmu), kompromisy i konflikty wewnętrzne z PSL-em – wszystko to sprawia, że Hołownia traci poparcie wśród wyborców szukających „nowości”. Przestał być symbolem zmiany, a stał się kolejnym graczem, którego wyborcy zdążyli poznać… i się rozczarować.
Co dalej? Trzy scenariusze
- Trzaskowski kontra Nawrocki – najbardziej prawdopodobny scenariusz drugiej tury. Starcie klasycznego podziału PO vs PiS, choć z nowymi twarzami.
- Awans Mentzena do drugiej tury – możliwy tylko przy spektakularnym tąpnięciu Nawrockiego i mobilizacji elektoratu prawicowego. Mało realne, ale nie niemożliwe.
- Lewicowy reset z Biejat – nie chodzi o wejście do drugiej tury, ale o zbudowanie trwałego bloku lewicowego przed kolejnymi wyborami parlamentarnymi. Biejat może się stać twarzą nowoczesnej lewicy i zmienić przyszłość swojej formacji.
Sondaż IBRiS daje pierwsze realne spojrzenie na układ sił przed wyborami prezydenckimi 2025. Trzaskowski prowadzi, Nawrocki goni, a Mentzen i Biejat walczą o tytuł outsidera, który może zaskoczyć. Wynik Biejat to powiew świeżości dla Lewicy, Mentzen zaś stoi przed wyborem: albo dostosuje się do realiów kampanii prezydenckiej, albo pozostanie bohaterem memów, a nie realnym graczem.
Jedno jest pewne – najbliższe miesiące przyniosą więcej niż jedną niespodziankę.