“Oddałem hołd pamięci ofiarom Rzezi Wołyńskiej w nieistniejącej wsi Ostrówki, której mieszkańcy wymordowani zostali przez oddziały UPA” – napisał na Twitterze Mateusz Morawiecki.
Premier przybył do Ostrówek z jednym z potomków polskich mieszkańców tej wsi doktorem Leonem Popkiem – pracownikiem IPN, opiekunem polskich miejsc pamięci na Wołyniu, który w 1992 r. współorganizował ekshumacje szczątków ofiar OUN-UPA w Ostrówkach i Woli Ostrowieckiej.
Uczczenie pamięci ofiar wypadło jednak bardzo blado, co podkreślił ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.
“Tylko na tyle stać premiera Morawieckiego po 8 latach rządów? Krzyż z patyków ma być realizacją obietnic wyborczych z 2015 i 2019 r.? Gdzie są ekshumacje polskich chłopów? Gdzie są ich cmentarza oraz pomniki z imiona i nazwiskami?” – napisał kapłan.
11 lipca 1943 r., w tzw. Krwawą Niedzielę nastąpił punkt kulminacyjny rzezi wołyńskiej dokonywanej przez Organizację Ukraińskich Nacjonalistów Stepana Bandery (OUN-B), Ukraińską Powstańczą Armię (UPA) oraz ukraińską ludność cywilną. Tego dnia zaatakowano w 99 miejscowościach, głównie w powiatach włodzimierskim i horochowskim.