W odpowiedzi na nocne izraelskie naloty, które uderzyły w cele wojskowe i nuklearne na terytorium Iranu, Najwyższy Przywódca ajatollah Ali Chamenei ostro potępił działania Izraela, zapowiadając, że kraj ten „poniesie srogą karę”. Jego komentarz, opublikowany przez oficjalną irańską agencję informacyjną IRNA, stanowi najostrzejszą dotąd reakcję ze strony Teheranu na eskalację napięcia na Bliskim Wschodzie.
Chamenei potwierdził, że w izraelskich nalotach zginęli wysocy rangą oficerowie irańskich sił zbrojnych oraz naukowcy powiązani z krajowym programem nuklearnym. Według irańskich źródeł, ataki objęły również ośrodki mieszkalne, co zostało przez Chameneiego nazwane „zbrodnią” i „dowodem zbrodniczej natury reżimu syjonistycznego”.
„Izrael otworzył swoją plugawą, krwawą dłoń przeciwko naszemu ukochanemu krajowi, uderzając w ośrodki mieszkalne i ujawniając swoją złośliwą naturę bardziej niż kiedykolwiek,” powiedział Chamenei.
Najwyższy Przywódca ostrzegł, że Izrael „ustawił się na gorzki i bolesny los” oraz że odpowiedź Iranu będzie „nieuchronna”.
Reakcje w Iranie: gniew, mobilizacja, obietnice odwetu
W odpowiedzi na słowa Chameneiego, w całym Iranie rozpoczęły się masowe demonstracje poparcia dla władz i armii. Na ulicach Teheranu oraz innych miast pojawiły się transparenty z hasłami „Śmierć Izraelowi” oraz „Odpowiemy ogniem”. Irańskie media państwowe pokazują sceny zbiorowych modlitw oraz ludzi oddających hołd zabitym wojskowym i naukowcom.
Minister Obrony Iranu zapowiedział „adekwatną i strategicznie wyważoną” odpowiedź, a Gwardia Rewolucyjna została postawiona w stan pełnej gotowości bojowej.
Gwardia Rewolucyjna w centrum uwagi
Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC), elitarna formacja zbrojna lojalna bezpośrednio wobec Chameneiego, odgrywa kluczową rolę w przygotowaniach do ewentualnego odwetu. IRGC kontroluje nie tylko strategiczne systemy rakietowe, ale także siły powiązane z Iranem poza granicami kraju — od Hezbollahu w Libanie, przez milicje szyickie w Iraku, po Huti w Jemenie.
Dowództwo Gwardii zapowiedziało, że „wszystkie opcje są na stole” i że „czas i miejsce odpowiedzi zostaną wybrane przez Teheran”. Pojawiły się też sygnały, że część jednostek IRGC została przerzucona w kierunku zachodnich granic Iranu.
Iran nie ukrywa, że zamierza pokazać siłę, ale jednocześnie unika otwartego ogłoszenia wojny. Przekaz Teheranu jest jasny: cios został zadany i nie pozostanie bez odpowiedzi — Gwardia Rewolucyjna ma być tym ramieniem, które tę odpowiedź zrealizuje.