Europosłanka Anna Bryłka wystąpiła dziś w porannym paśmie informacyjnym w programie “Graffiti” Polsat News. Jej wystąpienie skupiło się na dwóch kluczowych obszarach: strategii dotyczącej przejść granicznych z Białorusią oraz różnicach programowych i personalnych między nią a liderem KKP.
Bryłka otworzyła rozmowę od oceny obecnej polityki granicznej, zwracając uwagę, że brak spójnej strategii prowadzi do niepewności prawnej i ekonomicznej. Jak zaznaczyła:
„Albo zamykamy wszystkie przejścia, albo przywracamy ruch na wszystkich odcinkach granicy”.
Europosłanka podkreśliła, że częściowe rozwiązania tworzą więcej problemów niż korzyści – wprowadzają chaos w planowaniu transportu i handlu. Jako przykład przytoczyła doświadczenia województwa lubelskiego:
„W województwie lubelskim odnotowujemy wzrost obrotów w handlu detalicznym – tam, gdzie granica nie została zamknięta, przedsiębiorcy mogą rozwijać działalność, a mieszkańcy korzystają z tańszych towarów i wygodniejszego dostępu do usług”.
Przypomniała również skalę strat, z jakimi borykają się firmy w Podlaskiem:
„Straty dla przedsiębiorców w województwie podlaskim sięgają niemal miliarda złotych. Mówimy tu o małych i średnich firmach, które nie są w stanie udźwignąć tak radykalnych obcięć przychodów”.
Bryłka zwróciła uwagę, że ograniczenia dotykają nie tylko biznes, ale i życie codzienne mieszkańców:
„Dla mieszkańców pogranicza to utrudniony dostęp do opieki medycznej, nauki, wizyt u rodziny czy codziennych zakupów. Granica nie może dzielić ludzi, a dziś robi to w sposób destrukcyjny”.
Wyzwanie to, jej zdaniem, wymaga otwartego dialogu:
„Najważniejsze, by usiąść z przedsiębiorcami przy jednym stole i wypracować takie rozwiązania, które zapewnią bezpieczeństwo kraju, a jednocześnie pozwolą na rozwój transgraniczny”.
W ramach swoich dalszych działań Bryłka zapowiedziała złożenie petycji w Parlamencie Europejskim, przygotowanej we współpracy z samorządami i izbami handlowymi. Projekt przewiduje m.in. korytarze dla transportu towarów, elektroniczną rejestrację wizyt tranzytowych oraz mechanizmy szybkich kontroli.
W drugiej części programu dziennikarz zapytał Bryłkę o możliwość ponownej współpracy z Grzegorzem Braunem, z którym Konfederacja rozstała się na początku roku. Anna Bryłka odpowiedziała jednoznacznie:
„Na pewno nie wyobrażam sobie żadnego wspólnego startu w 2027 r. To na pewno nie jest w grze”.
Odnosiła się też do kontrowersyjnych incydentów, w których Braun brał udział – od zgaszenia świec chanukowych po niszczenie sprzętu na wykładach historycznych. Zaznaczyła:
„Ja może bym nie tłukła mikrofonu, ale przerywanie takich wykładów jest potrzebne, dlatego że nie zgadzamy się, żeby zakłamywać historię i nie robić z Polaków sprawców Holocaustu czy sprawców II wojny światowej”.
Na koniec przypomniała, że rozłam między nimi odbył się w sposób konstruktywny:
„My się rozstaliśmy na początku roku. Pan Grzegorz poszedł swoją drogą, jak widać, było to z korzyścią dla obu stron, dlatego że wynik pierwszej tury wyborów prezydenckich pokazał, że zarówno jako Konfederacja bardzo dużo zyskaliśmy, pan Grzegorz też uzyskał bardzo dobry wynik”.