Dziennik Narodowy Blog Wydarzenia Brytyjska armia w kryzysie: tylko 25 sprawnych czołgów podstawowych?
Wydarzenia

Brytyjska armia w kryzysie: tylko 25 sprawnych czołgów podstawowych?

Brytyjska armia stoi w obliczu poważnego kryzysu dotyczącego gotowości operacyjnej swoich sił pancernych i artyleryjskich. Na skutek wieloletnich cięć budżetowych, problemów z łańcuchami dostaw oraz bankructw firm zajmujących się serwisowaniem sprzętu, liczba sprawnych jednostek drastycznie spadła.

W ostatnich dniach pojawiły się alarmujące doniesienia sugerujące, że brytyjskie siły lądowe mogą dysponować zaledwie 20–25 w pełni operacyjnymi czołgami podstawowymi Challenger 2.

Upadek brytyjskiej floty czołgów

W latach 90. brytyjska armia zakupiła 400 czołgów Challenger 2. Jednak ich liczba sukcesywnie malała – w 2023 roku pozostawało 227 jednostek, z czego zaledwie 157 było w stanie prowadzić działania operacyjne. Dodatkowo, Wielka Brytania zdecydowała się przekazać Ukrainie 14 czołgów, co jeszcze bardziej uszczupliło zasoby. Według nowych doniesień, realna liczba sprawnych maszyn, które mogłyby natychmiast wyruszyć do walki, wynosi obecnie jedynie 20–25.

Tak dramatyczny spadek wynika z kilku czynników: niewystarczających inwestycji w utrzymanie i modernizację, braków części zamiennych oraz likwidacji wielu dostawców obsługujących sprzęt wojskowy. Dodatkowo, armia brytyjska planuje zmodernizować 148 czołgów Challenger 2 do nowej wersji Challenger 3, co oznacza, że w okresie przejściowym jeszcze mniej jednostek będzie dostępnych do użytku.

Problemy artylerii: AS90 w rozsypce

Podobne trudności dotyczą brytyjskich sił artyleryjskich. W latach 90. zakupiono 179 haubic samobieżnych AS90, ale w 2023 roku jedynie 89 pozostawało w służbie. Wielka Brytania zdecydowała się przekazać Ukrainie 30 egzemplarzy, co oznacza, że krajowe zdolności artyleryjskie zostały poważnie osłabione. Do tego dochodzą problemy z konserwacją i brakami części zamiennych, przez co wiele pozostałych AS90 nie nadaje się do użycia.

Rząd brytyjski, zamiast inwestować w modernizację posiadanych haubic, postanowił zakupić 14 szwedzkich armatohaubic Archer 155 mm. Decyzja ta budzi kontrowersje, gdyż podkreśla słabość brytyjskiego przemysłu obronnego w porównaniu do innych krajów NATO, takich jak Szwecja.

Co dalej z brytyjską armią?

Sytuacja, w której Wielka Brytania posiada mniej sprawnych czołgów niż niektóre nowo przyjęte państwa NATO, jak Szwecja, budzi poważne wątpliwości co do jej zdolności bojowych. Tym bardziej zaskakuje fakt, że premier Keir Starmer sugerował możliwość brytyjskiego udziału w misji pokojowej na Ukrainie – pomysł ten został powszechnie uznany za nierealistyczny w kontekście obecnego stanu armii.

Bez znaczących inwestycji i gruntownej reformy, brytyjska armia pozostanie w stanie kryzysu, niezdolna do pełnienia swoich zobowiązań wobec NATO i międzynarodowych sojuszników. Dalsze oszczędności mogą doprowadzić do jeszcze większego osłabienia sił zbrojnych, stawiając pod znakiem zapytania ich gotowość do działania w sytuacji zagrożenia.

Exit mobile version