Reakcja Stanów Zjednoczonych na naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony była natychmiastowa i stanowcza.
Szczególnie mocno wypowiedział się kongresmen Joe Wilson, który na platformie X opublikował oświadczenie, w którym nazwał atak „aktem wojny”. W jego wpisie czytamy:
„Rosja atakuje sojusznika NATO – Polskę – irańskimi dronami Shahed, zaledwie kilka dni po tym, jak prezydent Trump gościł prezydenta Nawrockiego w Białym Domu. To akt wojny i jesteśmy wdzięczni sojusznikom z NATO za szybką reakcję na nieustającą, niesprowokowaną agresję zbrodniarza wojennego Putina wobec wolnych i produktywnych narodów.”
Wilson wezwał administrację prezydenta Trumpa do natychmiastowej reakcji:
„Wzywam prezydenta Trumpa do wprowadzenia obowiązkowych sankcji, które doprowadzą do bankructwa rosyjskiej machiny wojennej, oraz do uzbrojenia Ukrainy w broń zdolną razić cele na terytorium Rosji.”
W końcowej części wpisu podkreślił, że działania Rosji nie są już tylko wymierzone w Ukrainę:
„Putin nie zadowala się już tylko przegrywaniem w Ukrainie, bombardując matki i dzieci – on teraz wprost testuje naszą determinację na terytorium NATO. Putin oświadczył, że »Rosja nie zna granic«. Wolne i dostatnie narody pokażą Rosji, czym są granice.”
Doniesienia o incydencie potwierdził również sekretarz stanu i doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA Marco Rubio. Jak podała stacja CNN, Rubio przyznał, że został poinformowany o naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Tego samego dnia Rubio wraz z innymi wysokimi urzędnikami brał udział w kolacji z prezydentem Trumpem w jednej z restauracji w pobliżu Białego Domu. Zapytany o rosyjskie drony nad Polską, prezydent nie udzielił odpowiedzi.
W tym samym czasie w Polsce trwała operacja wojskowa. Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało:
„Nad Polską trwa operacja neutralizacji obiektów, które naruszyły oraz przekroczyły granicę RP. Władze państwa, czyli Prezydent RP oraz Premier RP powiadomione. Wszystkie służby w działaniu. Prosimy stosować się do komunikatów Wojska Polskiego oraz Policji.”
W związku z sytuacją czasowo zamknięto lotniska w Rzeszowie, Lublinie i Warszawie.
Wypowiedzi ze strony amerykańskich władz, zwłaszcza użycie przez kongresmena Wilsona określenia „akt wojny”, świadczą o wzroście napięcia i gotowości USA do zdecydowanej odpowiedzi na rosyjskie prowokacje wymierzone bezpośrednio w terytorium NATO. Prezydent Trump, choć na razie milczy publicznie w tej sprawie, stoi przed poważnym testem przywództwa w obliczu rosyjskiej eskalacji.