Rz\u0105dy demokratyczne<\/strong><\/p>\n\n\n\n

Po kilkunastoletnim trwaniu odbudowanego pa\u0144stwa polskiego mamy ju\u017c za sob\u0105 ca\u0142e bogactwo prze\u017cy\u0107; mieli\u015bmy wojn\u0119 i pok\u00f3j, mieli\u015bmy inflacj\u0119 i deflacj\u0119, rozkwit gospodarczy i kryzys, \u017cydowski blok mniejszo\u015bci i wsp\u00f3\u0142prac\u0119 \u017cydowskich pos\u0142\u00f3w z rz\u0105dowym klubem w parlamencie, rz\u0105dy demokratyczno-parlamentarne i rz\u0105dy \u201eautorytatywne\u201d. Zw\u0142aszcza ta ostatnia antyteza bywa obecnie ch\u0119tnie podkre\u015blana, przy czym przedstawiciele niekt\u00f3rych k\u00f3\u0142 m\u0142odego pokolenia usi\u0142uj\u0105 w niej dopatrze\u0107 si\u0119 istoty przemian zachodz\u0105cych w \u015bwiecie i w Polsce.<\/p>\n\n\n\n

Demokratyzm by\u0142 przed wojn\u0105 czym\u015b wszechw\u0142adnym w modzie politycznej; przyzwoity, \u201eo\u015bwiecony\u201d, \u201epost\u0119powy\u201d cz\u0142owiek powinien by\u0142 by\u0107 demokrat\u0105. Wolno mu by\u0142o do tego dodawa\u0107 sobie przymiotnik, odr\u00f3\u017cniaj\u0105cy go od og\u00f3\u0142u demokrat\u00f3w tak, jak rodziny tego samego nazwiska odr\u00f3\u017cniaj\u0105 si\u0119 przydomkiem lub herbem: m\u00f3g\u0142 wi\u0119c by\u0107 post\u0119powym demokrat\u0105, socjalnym demokrat\u0105, radykalnym demokrat\u0105, a nawet… narodowym demokrat\u0105 czy chrze\u015bcija\u0144skim demokrat\u0105, byle nie zapomina\u0142 o wsp\u00f3lnym pniu.<\/p>\n\n\n\n

Zdawa\u0142oby si\u0119, \u017ce demokracja – u nas przynajmniej – przesta\u0142a by\u0107 dzi\u015b ju\u017c aktualna, \u017ce nale\u017cy do przesz\u0142o\u015bci. Takie zapatrywanie by\u0142oby b\u0142\u0119dem. Demokracja ci\u0105gle jeszcze \u017cyje w\u015br\u00f3d nas. Dzia\u0142aj\u0105 jeszcze dawne stronnictwa demokratyczne, a w obozie rz\u0105dowym nie zamar\u0142y dot\u0105d pog\u0142osy demokratycznej przesz\u0142o\u015bci. Najintensywniej atoli \u017cyje demokracja w\u015br\u00f3d nas, jako uzasadnienie swojej rzekomej antytezy, jako uzasadnienie potrzeby rz\u0105d\u00f3w autorytatywnych. Ka\u017c\u0119 nam si\u0119 wierzy\u0107, \u017ce te dwa systemy – to \u201edwa na kra\u0144cach swych przeciwne bogi\u201d. Czy\u017cby tak by\u0142o w rzeczywisto\u015bci?<\/p>\n\n\n\n

 Demokracja to – jak wiadomo – grecka nazwa dla ustroju, w kt\u00f3rym lud rz\u0105dzi si\u0119 sam, czyli jest zwierzchnikiem pa\u0144stwa. Forma ta, istniej\u0105ca w male\u0144kich pa\u0144stewkach greckich, gdzie ca\u0142y niemal lud zbiera\u0142 si\u0119 na targowisku, by decydowa\u0107 o sprawach publicznych, przypominaj\u0105ca raczej dzisiejszy samorz\u0105d gminny, nie mo\u017ce by\u0107 uznana za matk\u0119 demokracji nowoczesnej; demokracja nowoczesna to podrzutek, kt\u00f3rego rodzic\u00f3w nale\u017cy szuka\u0107 w lo\u017cach wolnomularskich XVIII w.<\/p>\n\n\n\n

Tote\u017c rozpatruj\u0105c istot\u0119 nowoczesnej demokracji, od razu przekre\u015blimy ten jej sfa\u0142szowany, grecki rodow\u00f3d. Przyjmijmy, \u017ce szlachectwo tej doktryny, kt\u00f3ra ca\u0142ej niemal Europie w XIX w. narzuci\u0142a form\u0119 rz\u0105d\u00f3w, jest w\u0105tpliwe i bardzo \u015bwie\u017cej daty, za\u015b do ojcostwa przyznaje si\u0119 ca\u0142a zbiorowo\u015b\u0107 l\u00f3\u017c; demokracja nowoczesna to jakby c\u00f3rka pu\u0142ku. Do chrztu trzyma\u0142y j\u0105 wolno\u015b\u0107, r\u00f3wno\u015b\u0107 i braterstwo.<\/p>\n\n\n\n

 Doktryny te – to fundamenty logiczne demokracji. Ludzie maj\u0105 przyrodzone prawo do wolno\u015bci osobistej; z natury mi\u0119dzy sob\u0105 s\u0105 r\u00f3wni; w pierwotno\u015bci swojej s\u0105 dobrzy, maj\u0105 \u201enaturaln\u0105\u201d etyk\u0119. Niestety, psuje ich cywilizacja, a szczeg\u00f3lnie \u201estan spo\u0142eczny\u201d, w kt\u00f3rym \u017cy\u0107 musz\u0105 z konieczno\u015bci. Trzeba wi\u0119c da\u0107 im w tym \u201estanie spo\u0142ecznym\u201d taki ustr\u00f3j w\u0142adzy pa\u0144stwowej, kt\u00f3ry by jak najmniej psu\u0142 ich naturaln\u0105 dobro\u0107. Ten z natury dobry cz\u0142owiek pierwotny ma przyrodzone prawo do nieograniczonej wolno\u015bci osobistej; tymczasem warunki ziemskiego po\u017cycia sprawiaj\u0105, \u017ce musi \u017cy\u0107 w \u201estanie spo\u0142ecznym\u201d, czyli pod jak\u0105\u015b w\u0142adz\u0105. Jak to uzasadni\u0107?<\/p>\n\n\n\n

Czy ka\u017cda w\u0142adza jest bezprawiem i gwa\u0142tem, zadanym jednostkom ludzkim? Umys\u0142y, szkolone w lo\u017cach, ka\u017cd\u0105 dziur\u0119 logiczn\u0105 w g\u0142oszonej doktrynie umia\u0142y zawsze zacerowa\u0107 nici\u0105 jakiej\u015b nowej doktryny. Od nadmiaru doktryn g\u0142owa nie boli. I tutaj wi\u0119c znalaz\u0142 si\u0119 krawiec w osobie Rousseau\u2019a, kt\u00f3ry sporz\u0105dzi\u0142 sw\u0105 \u201efikcj\u0119 kontraktu spo\u0142ecznego\u201d. To prawda \u2013 g\u0142osi\u0142 on – \u017ce jednostka ma nieograniczone prawo do wolno\u015bci, w\u0142adza jednak istnie\u0107 musi, a wi\u0119c jednostka w \u201estanie spo\u0142ecznym musi podda\u0107 si\u0119 pewnym ograniczeniom swej wolno\u015bci. Jak tu wybrn\u0105\u0107? Ano, przyjmijmy fikcj\u0119, jakoby wszystkie jednostki ludzkie kiedy\u015b w prawiekach zawar\u0142y mi\u0119dzy sob\u0105 dobrowoln\u0105 umow\u0119, moc\u0105 kt\u00f3rej zezwoli\u0142y na ograniczenie swej, wolno\u015bci na rzecz zbiorowo\u015bci. T\u0119 rzekom\u0105 umow\u0119 nazwa\u0142 Rousseau \u201ekontraktem spo\u0142ecznym\u201d. Z przyj\u0119cia a lekcji p\u0142yn\u0119\u0142y wa\u017cne konsekwencje logiczne: oto wobec tego, ze ograniczenia wolno\u015bci jednostki maj\u0105 swe uzasadnienie li tylko w owej dobrowolnej umowie w owym kontrakcie spo\u0142ecznym, wynik\u0142ym z uznania konieczno\u015bci jakiej\u015b organizacji stanu spo\u0142ecznego, a wi\u0119c i w\u0142adzy, przeto stosunek jednostki do pa\u0144stwa mie\u015bci si\u0119 w kategorii stosunk\u00f3w prywatnoprawnych, zwyk\u0142ych stosunk\u00f3w umownych. Wskutek tego ograniczenia wolno\u015bci jednostki na rzecz w\u0142adzy pa\u0144stwowej reguluje tre\u015b\u0107 tej prywatnoprawnej umowy, a wi\u0119c mog\u0105 one i\u015b\u0107 tylko tak daleko, jak dalece na nie te, kochaj\u0105ce si\u0119 w wolno\u015bci, jednostki przyzwoli\u0142y; a na pewno nie przyzwoli\u0142y na ograniczenia wi\u0119ksze, lecz tylko na takie, kt\u00f3re by\u0142y niezb\u0119dne dla po\u017cycia w \u201estanie spo\u0142ecznym\u201d. Wynika z tej doktryny dogmat demokracji: ograniczy\u0107 wolno\u015b\u0107 jednostki wolno jedynie wtedy, gdy to jest absolutnie niezb\u0119dne, a jedynie ca\u0142y \u201elud\u201d sw\u0105 zgod\u0105 mo\u017ce uprawni\u0107 w\u0142adz\u0119 pa\u0144stwow\u0105 do stosowania tych ogranicze\u0144.<\/p>\n\n\n\n

 Oparty na demokracji system rz\u0105d\u00f3w by\u0142 systemem trwa\u0142ego k\u0142amstwa i oszustwa. Ju\u017c podstawowe prawo, jakie og\u0142asza\u0142y ustroje demokratyczne, jakoby zwierzchnikiem pa\u0144stwa by\u0142 \u201elud\u201d, jakoby rz\u0105dy \u201ez woli ludu\u201d sprawowali jego wybra\u0144cy, nie mia\u0142o z rzeteln\u0105 rzeczywisto\u015bci\u0105 nic wsp\u00f3lnego. Na tym k\u0142amstwie opar\u0142 si\u0119 system rz\u0105d\u00f3w parlamentarnych, nieuchronnie zwi\u0105zany z nowoczesn\u0105 demokracj\u0105.  Prawa jednostki ogranicza\u0107, a wi\u0119c rz\u0105dzi\u0107, mo\u017cna tylko za przyzwoleniem og\u00f3\u0142u, czyli \u201ez woli ludu\u201d. Jak jednak t\u0119 \u201ewol\u0119 ludu\u201d wybada\u0107? Najdok\u0142adniej chyba przez zapytanie wszystkich. Ale to by\u0142by niemo\u017cliwy k\u0142opot, co chwila kaza\u0107 ludziom g\u0142osowa\u0107; na dobr\u0105 spraw\u0119 – zgodnie z doktrynami demokracji – ka\u017cdy wypadek ograniczenia wolno\u015bci jednostki powinien by by\u0107 rozstrzygni\u0119ty przez osobne g\u0142osowanie. Tote\u017c – dla uproszczenia procedury – niech ten wolny \u201elud\u201d raz na jaki\u015b czas wybierze swych wybra\u0144c\u00f3w, swych pe\u0142nomocnik\u00f3w, \u201epos\u0142\u00f3w\u201d, a ci z jego polecenia b\u0119d\u0105 wyra\u017ca\u0107 jego wol\u0119. Tak zaadoptowa\u0142a demokracja instytucj\u0119 wybor\u00f3w przedstawicieli przez ludno\u015b\u0107, znan\u0105 ju\u017c w zupe\u0142nie innym charakterze w \u015bredniowieczu i w ten spos\u00f3b wolnomularska mamka wykarmi\u0142a parlamentaryzm.<\/p>\n\n\n\n

 Parlament w ustroju demokratycznym – to namiastka \u201eludu\u201d, st\u0105d dostoje\u0144stwo tego cia\u0142a i pojedynczych jego cz\u0142onk\u00f3w. Dlatego to pos\u0142owie, namaszczeni zawarto\u015bci\u0105 urny wyborczej, czyli zmaterializowanym zaufaniem \u201eludu\u201d musz\u0105 by\u0107 \u201enietykalni\u201d i \u201eniezale\u017cni od rz\u0105du, czyli pobiera\u0107 diety poselskie; musz\u0105 posiada\u0107 gratisowe bilety pierwszej klasy na wszystkie poci\u0105gi, \u017ceby jak najswobodniej, mogli si\u0119 styka\u0107 z \u201eludem\u201d, imieniem kt\u00f3rego wyst\u0119puj\u0105. A jednak, mimo to wszystko, mo\u017ce si\u0119 \u0142atwo zdarzy\u0107, \u017ce wybrani kiedy\u015b pos\u0142owie w kr\u00f3tki czas p\u00f3\u017aniej nie reprezentuj\u0105 ju\u017c \u201ewoli ludu\u201d, bo zmieni\u0142y si\u0119 nastroje wyborc\u00f3w, a to jest tylko jedno lekarstwo: jak najcz\u0119stsze wybory. Ten postulat, logiczny zreszt\u0105, broniony bywa\u0142 zawsze przez najbardziej konsekwentnych demokrat\u00f3w, przez socjalnych demokrat\u00f3w, czyli przez mi\u0119dzynarod\u00f3wk\u0119 socjalistyczn\u0105.<\/p>\n\n\n\n

 Kto ma g\u0142osowa\u0107 przy wyborach? I w jaki spos\u00f3b to g\u0142osowanie ma si\u0119 odbywa\u0107? S\u0105 to dla demokracji pytania r\u00f3wnie donios\u0142e, jak dla dworu samow\u0142adcy-kr\u00f3la pytanie, jaki ma by\u0107 ceremonia\u0142 przy narodzinach nast\u0119pcy tronu. Poniewa\u017c Wielka Rewolucja francuska obali\u0142a tron Burbon\u00f3w w oparciu o bur\u017cuazj\u0119, czyli mieszcza\u0144stwo, przeto z\u0142amano wy\u0142\u0105czno\u015b\u0107 szlachty do zajmowania si\u0119 sprawami publicznymi i prawa polityczni rozci\u0105gni\u0119to w ten spos\u00f3b, by obj\u0119\u0142y tak\u017ce stan trzeci. Natomiast proletariat miejski i wiejski przez d\u0142ugi czas panowania doktryn demokratycznych pozbawiony by\u0142 prawa g\u0142osu politycznego, a co najwy\u017cej dopuszczany do wybor\u00f3w po\u015brednich, gdzie dopiero jego wybra\u0144cy mieli wybiera\u0107 pos\u0142\u00f3w. Mi\u0119dzynarod\u00f3wka socjalistyczna w\u0142o\u017cy\u0142a we wszystkich krajach ca\u0142y ogrom wysi\u0142k\u00f3w, by proletariatowi zdoby\u0107 to niebia\u0144skie szcz\u0119\u015bcie, jakim by\u0142o dopuszczenie go do rozkoszy demokratycznego ustroju, do g\u0142osowania. Lat szeregi wojowali socjalni demokraci postulatem wybor\u00f3w czteroprzymiotnikowych, a p\u00f3\u017aniej nawet sze\u015bcioprzymiotnikowych, twierdz\u0105c, \u017ce jest to istotne \u017c\u0105danie prawdziwej demokracji. Dlaczego?<\/p>\n\n\n\n

Wybory powinny by\u0107 powszechne, r\u00f3wne, bezpo\u015brednie, tajne, a potem jeszcze bez r\u00f3\u017cnicy p\u0142ci i proporcjonalne. Wybory – jak wiemy – mia\u0142y uprawni\u0107 pos\u0142\u00f3w do wyra\u017cania \u201ewoli ludu\u201d. Kto nale\u017cy do \u201eludu\u201d. Oczywi\u015bcie ka\u017cdy. Czy i ka\u017cdy, kto si\u0119 do danego pa\u0144stwa przyb\u0142\u0105ka\u0142, cho\u0107by zaraz mia\u0142 zamiar si\u0119 wynosi\u0107? W zasadzie tak. Idea\u0142em demokracji jest w zasadzie zniesienie granic pa\u0144stwowych, jakie\u015b Stany Zjednoczone \u015bwiata, a w najgorszym ju\u017c wypadku pa\u0144stwo tak go\u015bcinne, \u017ce ka\u017cdego obcego przybysza, jak w domu zajezdnym, uwa\u017ca za wsp\u00f3\u0142gospodarza. Niestety, organizacja pa\u0144stwa wzdraga si\u0119 przed ca\u0142kowitym jej oparciem na elemencie koczowniczym; musia\u0142a wi\u0119c demokracja znowu p\u00f3j\u015b\u0107 na kompromis mi\u0119dzy doktryn\u0105 a wymogami rzeczywisto\u015bci i stworzy\u0107 poj\u0119cie \u201eobywatela\u201d, kt\u00f3ry ma si\u0119 bez wszystkiego obywa\u0107, lecz w\u0142a\u015bnie cz\u0142owiek, kt\u00f3remu w danym pa\u0144stwie przys\u0142uguj\u0105 prawa polityczne. Od czego to zale\u017cy, czy kto\u015b jest \u201eobywatelem\u201d? Od przynale\u017cno\u015bci do narodu, kt\u00f3ry kiedy\u015b w ci\u0105gu dziej\u00f3w stworzy\u0142 dane pa\u0144stwo? Oczywi\u015bcie takie postawienie sprawy grzeszy\u0142oby przeciw zasadom demokracji, bo przecie\u017c obcy s\u0105 tak\u017ce lud\u017ami, maj\u0105cymi przyrodzone prawo do wolno\u015bci osobistej, a ograniczenie ich wolno\u015bci mo\u017ce si\u0119 dokona\u0107 tylko za ich przyzwoleniem. Jak\u017ce za\u015b maj\u0105 da\u0107 to przyzwolenie. Oczywi\u015bcie tak samo, jak wszyscy inni mieszka\u0144cy, w g\u0142osowaniu; musz\u0105 wi\u0119c by\u0107 \u201eobywatelami\u201d.<\/p>\n\n\n\n

 W ustroju demokratycznym krew, pochodzenie, nie mo\u017ce uzasadnia\u0107 praw obywatelskich. Nie wszyscy jednak mog\u0105 by\u0107 wsz\u0119dzie \u201eobywatelami\u201d, cho\u0107by ze wzgl\u0119du na po\u0142\u0105czony z tym normalnie przykry obowi\u0105zek s\u0142u\u017cby wojskowej; trzeba wi\u0119c by\u0142o – wbrew doktrynie – to prawo \u201eobywatelstwa\u201d ograniczy\u0107 przez postawienie jakich\u015b wymog\u00f3w natury formalnej, od kt\u00f3rych spe\u0142nienia zale\u017cy jego posiadanie. W\u015br\u00f3d tych wymog\u00f3w pochodzenie zosta\u0142o wprawdzie uwzgl\u0119dnione, ale na r\u00f3wni z innymi wymogami natury formalnej. A wi\u0119c o \u201eobywatelstwie\u201d rozstrzyga: pochodzenie od ojca, kt\u00f3ry jest \u201eobywatelem\u201d danego pa\u0144stwa; adopcja przez obywatela; wyj\u015bcie za m\u0105\u017c za \u201eobywatela\u201d; d\u0142ugoletnie zamieszkanie w pa\u0144stwie; na koniec tak rozpowszechnione nadanie \u201eobywatelstwa\u201d przez w\u0142adz\u0119 administracyjn\u0105. Tak wi\u0119c – pod wp\u0142ywem doktryn demokracji – o \u201eobywatelstwie\u201d jednostki, czyli o trwa\u0142ym zwi\u0105zku jej i jej potomk\u00f3w z losami pa\u0144stwa decyduje spe\u0142nienie kt\u00f3rego\u015b z tych wymog\u00f3w czysto formalnej natury, a w tysi\u0105cach wypadk\u00f3w rozstrzyga o tym po prostu widzimisi\u0119 urz\u0119dnika administracyjnego, je\u017celi ju\u017c nie jaka\u015b wysoka protekcja czy \u0142ap\u00f3wka albo niekiedy chwilowa taktyka polityczna rz\u0105du. Tacy to \u201eobywatele\u201d rozstrzyga\u0107 maj\u0105 swym g\u0142osowaniem o losach pa\u0144stwa i o rz\u0105dzie w pa\u0144stwie. Tak drogo zap\u0142aci\u0142a demokracja tysi\u0105com, a czasem milionom obcych za ograniczenie ich \u201eprzyrodzonego prawa do wolno\u015bci osobistej\u201d. A teraz trzeba jeszcze, by nikogo z nich przy g\u0142osowaniu nie pomini\u0119to i by mogli g\u0142osowa\u0107 swobodnie.<\/p>\n\n\n\n

 Tutaj mo\u017cemy powr\u00f3ci\u0107 do s\u0142awnych przymiotnik\u00f3w.  G\u0142osowanie musi by\u0107 powszechne! To chyba nie budzi w\u0105tpliwo\u015bci. Skoro ka\u017cdy musi przyzwoli\u0107 na ograniczenie jego wolno\u015bci osobistej to oczywi\u015bcie ka\u017cdy musi g\u0142osowa\u0107. Wybory musz\u0105 by\u0107 r\u00f3wne! I to proste. Jaka\u017c racja pozwala\u0142aby jednemu \u201eobywatelowi\u201d oddawa\u0107 jeden g\u0142os, gdy drugi oddawa\u0142by dwa, trzy albo nawet cztery? Czy\u017c wolno\u015b\u0107 jednego \u201eobywatela mia\u0142aby by\u0107 wi\u0119cej warta ni\u017c wolno\u015b\u0107 drugiego? A gdzie\u017c \u201ewolno\u015b\u0107, r\u00f3wno\u015b\u0107, braterstwo\u201d? Wybory musz\u0105 by\u0107 bezpo\u015brednie! Zgoda na ograniczenie wolno\u015bci osobistej – to za powa\u017cny, za uroczysty akt, by si\u0119 mo\u017cna by\u0142o przy nim wyr\u0119cza\u0107 jakimi\u015b zast\u0119pcami czy pe\u0142nomocnikami. G\u0142osowanie musi by\u0107 tajne! Zgoda \u201eobywatela\u201d na ograniczenie jego wolno\u015bci osobistej, usymbolizowana w akcie g\u0142osowania, jest ju\u017c z jego strony wyrzeczeniem powa\u017cnym, bolesn\u0105 ofiar\u0105, z\u0142o\u017con\u0105 na o\u0142tarzu \u201estanu spo\u0142ecznego\u201d; czy\u017c mo\u017cna ode\u0144 r\u00f3wnocze\u015bnie wymaga\u0107 drugiej ofiary, czy\u017c mo\u017cna wymaga\u0107, by dzi\u0119ki jawnemu g\u0142osowaniu nara\u017ca\u0142 swoje interesy na szwank, by sk\u0142ada\u0142 dow\u00f3d cywilnej odwagi? Przecie\u017c cywilnej odwagi, ani w og\u00f3le odwagi nie wymagaj\u0105 od \u201eobywatela\u201d \u017cadne zasady demokracji. G\u0142osowanie musi by\u0107 bez r\u00f3\u017cnicy p\u0142ci! Czy\u017c kobieta nie jest cz\u0142owiekiem? Czy\u017c nie ma prawa na wyra\u017cenie zgody na ograniczenie jej przyrodzonej wolno\u015bci osobistej? G\u0142osowanie musi by\u0107 proporcjonalne! A to po co? Jak zwykle w wypadkach, kiedy trudno zgadn\u0105\u0107, chodzi tutaj o… ochron\u0119 mniejszo\u015bci. Przy ka\u017cdym g\u0142osowaniu jaka\u015b wi\u0119kszo\u015b\u0107 rozstrzyga o wyborze, pozostaje za\u015b na lodzie jaka\u015b niepocieszona mniejszo\u015b\u0107. Czy to nie grzech przeciw zasadom demokracji? Tamci, szcz\u0119\u015bliwi, maj\u0105 swego wybra\u0144ca, kt\u00f3ry za nich decydowa\u0107 b\u0119dzie o losach pa\u0144stwa i rz\u0105dach, a oni mieliby si\u0119 zgodzi\u0107 na ograniczenie ich wolno\u015bci bez \u017cadnej r\u0119kojmi? Trzeba wi\u0119c i im zapewni\u0107 przedstawicielstwo w parlamencie, a da si\u0119 to przeprowadzi\u0107 skutecznie tylko przy istnieniu okr\u0119g\u00f3w wielomandatowych i przy g\u0142osowaniu proporcjonalnym. I tak zostanie jeszcze wprawdzie pewna liczba drobnych mniejszo\u015bci bez przedstawicielstwa w parlamencie, ale na takie ust\u0119pstwa wobec rzeczywisto\u015bci doktryna demokratyczna  musi godzi\u0107 si\u0119 nieraz i nabra\u0142a ju\u017c potrzebnej po temu wprawy, \u017ce przypomn\u0119 cho\u0107by \u201ekontrakt spo\u0142eczny\u201d Rousseau\u2018a lub kompromisowe rozstrzygni\u0119cie sprawy, kto jest \u201eobywatelem\u201d pa\u0144stwa.<\/p>\n\n\n\n

O jednej kategorii ludzi, kt\u00f3rych wolno\u015b\u0107 nieraz mocno ogranicza pa\u0144stwo, a kt\u00f3rym nigdy nie da\u0142a sposobno\u015bci do wypowiedzenia ich woli zapomina demokracja  stale: o ma\u0142oletnich i dzieciach. Wprawdzie trzeba jej przyzna\u0107, \u017ce – jakby odczuwa\u0142a t\u0119 ustawiczn\u0105 krzywd\u0119 wyrz\u0105dzan\u0105 tylu jednostkom ludzkim, pozbawionym wolno\u015bci bez pytania – stara si\u0119 wiek, uprawniaj\u0105cy do g\u0142osowania, jak najbardziej obni\u017cy\u0107, ale czy to otrze \u0142zy oseskom?<\/p>\n\n\n\n

 Na tak wybranym parlamencie, pochodz\u0105cym prosto \u201ez woli ludu\u201d, opieraj\u0105 si\u0119 rz\u0105dy demokratyczne. Jak parlament jest poniek\u0105d dzieckiem \u201ewoli ludu\u201d tak znowu rz\u0105d jest dzieckiem \u201ewoli parlamentu\u201d; rz\u0105d jest wi\u0119c niejako wnukiem \u201ewoli ludu\u201d i reprezentuje dziadka tylko dzi\u0119ki ojcu. Tak wygl\u0105da demokratyczna hierarchia rodzinna. Ka\u017cde warkni\u0119cie ojca, ka\u017cde \u201evotum nieufno\u015bci\u201d parlamentu pozbawia rz\u0105d w ustroju demokratycznym tytu\u0142u prawnego do reprezentowania dziadka, czyli \u201ewoli ludu\u201d, a wi\u0119c – m\u00f3wi\u0105c po prostu – przep\u0119dza rz\u0105d. Jak wychodzi\u0142 \u201elud\u201d na tej swojej \u201ewolno\u015bci\u201d i \u201er\u00f3wno\u015bci\u201d i na tym swoim \u201ezwierzchnictwie\u201d w pa\u0144stwie? Demokratyczne poj\u0119cie \u201eobywatelstwa\u201d otwar\u0142o drog\u0119 do wp\u0142ywu na rz\u0105d wszelkiego rodzaju obcym przyb\u0142\u0119dom, kt\u00f3rzy los pa\u0144stwa, a tym bardziej zamieszkuj\u0105cej je, rdzennej ludno\u015bci, gotowi byli zawsze po\u015bwi\u0119ci\u0107 dla jakiego\u015b dora\u017anego zysku, dla jakiej\u015b ordynarnej korzy\u015bci materialnej; tego typu ludziom nietrudno by\u0142o wkra\u015b\u0107 si\u0119 w zaufanie g\u0142osuj\u0105cych lub te\u017c kupi\u0107 to zaufanie i w ten spos\u00f3b zapewni\u0107 sobie lepszy dost\u0119p do pa\u0144stwowego \u017c\u0142obu. Na tle niespodzianek g\u0142osowania, intryg zakulisowych w parlamentach, a nawet przez proste kupowanie pos\u0142\u00f3w i ca\u0142ych stronnictw uzyskiwa\u0142 na rz\u0105d i pa\u0144stwo ogromny wp\u0142yw pot\u0119\u017cny kapita\u0142 mi\u0119dzynarodowy. Wybory w konkurencji kandydat\u00f3w i stronnictw sta\u0142y si\u0119 rzecz\u0105 kosztown\u0105, a zwyci\u0119stwo dost\u0119pne tylko dla bogatych kandydat\u00f3w i dla zasobnych stronnictw. W ten spos\u00f3b r\u00f3s\u0142 w si\u0142y nowoczesny kapitalizm, jako nieuchronne nast\u0119pstwo rz\u0105d\u00f3w demokratycznych. Ustr\u00f3j demokratyczny i nowoczesny kapita\u0142 mi\u0119dzynarodowy, wysysaj\u0105cy najszersze masy ludno\u015bci rdzennej, to dwaj nieodst\u0119pni towarzysze.<\/p>\n\n\n\n

Ustr\u00f3j demokratyczny od pocz\u0105tku do ko\u0144ca opiera si\u0119 na k\u0142amstwie i oszustwie. K\u0142amstwem jest, jakoby cz\u0142owiek mia\u0142 jakie\u015b przyrodzone prawo do wolno\u015bci osobistej; fikcj\u0105, czyli \u015bwiadomym k\u0142amstwem jest \u201ekontrakt spo\u0142eczny\u201d Rousseau\u2018a; k\u0142amstwem jest, jakoby wybory, razem z ich wszystkimi przymiotnikami, dawa\u0142y naprawd\u0119 wyraz woli ludu, k\u0142amstwem jest, jakoby rz\u0105d demokratyczny reprezentowa\u0142 wol\u0119 parlamentu, a tym bardziej wol\u0119 ludu. O tym wszystkim wiedz\u0105 doskonal\u0105 wszyscy kierownicy i dzia\u0142acze stronnictw demokratycznych, g\u0142oszenie przez nich tych hase\u0142 – to ju\u017c po prostu oszustwo, a w najlepszym wypadku oszukiwanie samego siebie.<\/p>\n\n\n\n

 Demokracja i jej parlamentaryzm powo\u0142a\u0142y do \u017cycia jeszcze jedn\u0105 plag\u0119 \u017cycia publicznego: nowoczesne stronnictwa polityczne. Ch\u0119\u0107 wywierania jak najwi\u0119kszego wp\u0142ywu na rz\u0105dy, a tak\u017ce kosztowno\u015b\u0107 wybor\u00f3w sta\u0142y si\u0119 najmocniejszym cementem ich sp\u00f3jno\u015bci. Trzydziestu pos\u0142\u00f3w solidarnie zorganizowanych znaczy dla ka\u017cdego rz\u0105du demokratycznego wi\u0119cej ni\u017c stu niezorganizowanych, kt\u00f3rzy mog\u0105 g\u0142osowa\u0107 przeciw sobie i swoje g\u0142osy wzajemnie znosi\u0107; st\u0105d zach\u0119ta dla pos\u0142\u00f3w, by tworzyli zwarte stronnictwa, w kt\u00f3rych obowi\u0105zuje solidarno\u015b\u0107 i karno\u015b\u0107 partyjna. W rezultacie dyktatorami stronnictw staj\u0105 si\u0119 ich przyw\u00f3dcy, a kilku takich przyw\u00f3dc\u00f3w wi\u0119kszych stronnictw dyktuje sw\u0105 wol\u0119 parlamentowi i rz\u0105dowi. Dyktatur\u0119 t\u0119 wykonywuj\u0105 oni bez \u017cadnej odpowiedzialno\u015bci, bo za nich formalnie odpowiada rz\u0105d, za\u015b rachunki p\u0142aci \u201elud\u201d.<\/p>\n\n\n\n

Ustr\u00f3j demokratyczny to dyktatura ludzi nieodpowiedzialnych. Sk\u0105d wzi\u0105\u0142 si\u0119 w chrze\u015bcija\u0144skiej Europie ustr\u00f3j tak k\u0142amliwy i oszuka\u0144czy, tak przecz\u0105cy na ka\u017cdym kroku prawom Boskim i zdrowemu rozs\u0105dkowi ludzkiemu, tak po prostu potworny? Wiadomo ju\u017c dzisiaj dobrze, \u017ce narodziny swoje i p\u00f3\u017aniejszy sw\u00f3j rozw\u00f3j zawdzi\u0119cza demokracja wy\u0142\u0105cznie lo\u017com maso\u0144skim i ich w\u0142a\u015bciwym kierownikom, ich \u201eNieznanym Prze\u0142o\u017conym\u201d. Kto to s\u0105 ci nieznani dyktatorzy pa\u0144stw demokratycznych? Odpowied\u017a daje nam historia i badacze masonerii. Kto z ustroj\u00f3w demokratycznych skorzysta\u0142 naprawd\u0119? Kto uzyska\u0142 dzi\u0119ki uznaniu przyrodzonego prawa do wolno\u015bci, do r\u00f3wno\u015bci, prawo handlowania gdzie b\u0105d\u017a, prawo dost\u0119pu do wszystkich szk\u00f3\u0142 w charakterze ucznia czy nauczyciela, prawo wyborcze czynne i bierne do parlament\u00f3w, co wi\u0119cej prawo zajmowania wszystkich stanowisk urz\u0119dowych w ka\u017cdym pa\u0144stwie i posterunk\u00f3w zaufania publicznego, a nawet prawo uczestnictwa w rz\u0105dach? To \u017cydzi doktrynom demokracji i towarzysz\u0105cym jej z konieczno\u015bci wp\u0142ywom kapita\u0142u zawdzi\u0119czaj\u0105 ca\u0142\u0105 swoj\u0105 pozycj\u0119 w \u015bwiecie. W ustroju demokratycznym mamy do wyboru dwie alternatywy: albo anarchi\u0119 zupe\u0142n\u0105, albo pod firm\u0105 \u201eludu\u201d zakulisowe rz\u0105dy tajnych organizacji mi\u0119dzypartyjnych i \u2013 naj\u0142atwiej \u2013 mi\u0119dzynarodowych. W braku ich wszystko musi si\u0119 rozlecie\u0107. Rozwydrzone partyjniactwo demokratycznego ustroju uniemo\u017cliwi\u0142oby bowiem stworzenie jakiegokolwiek, d\u0142u\u017cej trwaj\u0105cego, rz\u0105du i rozdar\u0142oby pa\u0144stwo na strz\u0119py. Konieczno\u015bci\u0105 staje si\u0119 wiec \u00f3w tajny cement, spajaj\u0105cy przyw\u00f3dc\u00f3w poszczeg\u00f3lnych stronnictw w jakie\u015b zwarte ko\u0142a, kt\u00f3rych istnienie pozostaje tajemnic\u0105 nie tylko dla \u201eludu\u201d, ale nawet dla og\u00f3\u0142u dzia\u0142aczy partyjnych. P\u0119kni\u0119cia i zatargi w tych tajnych ko\u0142ach powoduj\u0105 niesamowite p\u0119kni\u0119cia i przegrupowania na powierzchni jawnego \u017cycia politycznego, a \u201elud biedzi si\u0119 potem nad odcyfrowaniem ich znaczenia i powod\u00f3w.<\/p>\n\n\n\n

Tadeusz Gluzi\u0144ski<\/strong><\/p>\n","protected":false},"excerpt":{"rendered":"

Rz\u0105dy demokratyczne Po kilkunastoletnim trwaniu odbudowanego pa\u0144stwa polskiego mamy ju\u017c za sob\u0105 ca\u0142e bogactwo prze\u017cy\u0107; mieli\u015bmy wojn\u0119 i pok\u00f3j, mieli\u015bmy inflacj\u0119 i deflacj\u0119, rozkwit gospodarczy i kryzys, \u017cydowski blok mniejszo\u015bci i wsp\u00f3\u0142prac\u0119 \u017cydowskich pos\u0142\u00f3w z rz\u0105dowym klubem w parlamencie, rz\u0105dy demokratyczno-parlamentarne i rz\u0105dy \u201eautorytatywne\u201d. Zw\u0142aszcza ta ostatnia antyteza bywa obecnie ch\u0119tnie podkre\u015blana, przy czym przedstawiciele […]<\/p>\n","protected":false},"author":3,"featured_media":12545,"comment_status":"closed","ping_status":"closed","sticky":false,"template":"","format":"standard","meta":{"footnotes":""},"categories":[41,43],"tags":[],"class_list":["post-12544","post","type-post","status-publish","format-standard","has-post-thumbnail","hentry","category-historia-i-idea","category-okres-miedzywojenny-i-okupacja"],"yoast_head":"\n