Jesień 1939 roku była szczególnie tragiczna dla Polaków na Pomorzu, gdzie Niemcy przeprowadzili czystki wśród inteligencji. Żeby zostać zakwalifikowanym do eksterminacji wystarczyło być polskim nauczycielem.
Do Bydgoszczy Wermacht wkroczył już 5 września, choć do starć na terenie miasta doszło już 2 dnia wcześniej za sprawą dywersji niemieckiej. Dywersja do dzisiaj jest przedmiotem wielu przekłamań historycznych, w których żywe są wytwory propagandy Josepha Goebelsa. Po wkroczeniu Niemiec na terytorium Polski ze strony zachodniej Wermacht zatrzymany został na linii tzw. Przedmościa Bydgoskiego (systemu bunkrów żelbetonowych). Z zajętych terenów Niemcy wygonili dużą część ludności. 2 września – pierwsi uchodźcy z tych terenów przybyli do Bydgoszczy.
Dzień później po rozbiciu wojsk polskich w dzisiejszym powiecie świeckim, polskie dowództwo podjęło decyzje o wycofaniu się w głąb kraju przez Bydgoszcz. 3 września wybuchła dywersja niemiecka – Niemcy rozpoczęli ostrzał z budynków wycofujących się wojsk polskich. Dywersję udało się rozbić, w wyniku walk zginęło jednak kilka osób. Starosta bydgoski Julian Suski w swoich zeznaniach opisuje wydarzenia:
Reklama / Advertisement
– Około godziny 10 zaczęły pojawiać się pierwsze strzały w okolicy ulicy Gdańskiej z broni maszynowej. Pokazuje to, że dywersja niemiecka była przygotowywana od dłuższego czasu. W wielu miejscach miasta dochodziło do walk pomiędzy wojskami polskimi i niemieckimi dywersantami.
Starosta Suski analizując sytuację ze swoimi współpracownikami doszedł do wniosku, że wśród uchodźców znajdowali się przeszkoleni dywersanci, którzy w ten sposób przedostali się do miasta, aby wesprzeć przygotowane przez bydgoskich Niemców działania. O przygotowywanej dywersji wywiad polski miał wiedzieć znacznie wcześniej. Jak się okazało później – wiedziano chociażby o chowanej na cmentarzach ewangelickich broni. Napięta sytuacja latem 1939 roku sprawiła jednak, że obawiano się sprawy ruszać.
Propaganda Josepha Goebelsa dzień 3 września opisze jako ,,krwawą niedzielę”, w trakcie której Polacy mieli mordować niewinnych Niemców. Takim opisywanie sprawy uzasadniano agresję Niemiec na Polskę oraz późniejsze eksterminowanie Polaków w Bydgoszczy i jej okolicach. Do dzisiaj znajdują się jednak osoby, które wersję zdarzeń opisaną przez Goebelsa propagują.
Reklama / Advertisement
Foto: Egzekucja Polaków na Starym Rynku w Bydgoszczy. 9 września 1939 r.
Łukasz Religa
Łukasz Religa – redaktor naczelny Portalu Kujawskiego (www.portalkujawski.pl). Staram się zwiększać zainteresowanie społeczeństwa sprawami publicznymi. Próbuje wdrażać nowe rozwiązania medialne w Internecie.
Reklama / Advertisement