W miejscowości Zimna Wódka, w gminie Ujazd na Opolszczyźnie, doszło do groźnego incydentu z udziałem pijanego kierowcy. 22-letni obywatel Kolumbii, prowadzący toyotę, stracił panowanie nad pojazdem, staranował ogrodzenie jednej z posesji i zakończył jazdę na ścianie garażu.
Zdarzenie miało miejsce w sobotę 17 maja tuż przed północą. Hałas uderzenia zaniepokoił właścicieli domu, którzy zastali rozbity samochód i kierowcę próbującego oddalić się z miejsca. Gdy pojazd odmówił dalszej jazdy z powodu zbyt poważnych uszkodzeń, sprawca błagał, by nie wzywać Policji.

Na miejscu szybko pojawili się funkcjonariusze ze Strzelec Opolskich. Przeprowadzone badanie alkomatem wykazało, że Kolumbijczyk miał w organizmie ponad dwa promile alkoholu. Co więcej, mężczyzna nie posiadał uprawnień do prowadzenia pojazdów. Policjanci ustalili, że samochód nie należał do niego – auto było pożyczone od znajomego z Ukrainy. Toyota została zabezpieczona na parkingu strzeżonym, a kierowca trafił w ręce Straży Granicznej.
Szybko wyszło na jaw, że 22-latek przebywał w Polsce nielegalnie – jego wiza straciła ważność. Straż Graniczna wydała decyzję o deportacji i zakazała mu ponownego wjazdu na teren Strefy Schengen przez najbliższe dziesięć lat. Mimo że sytuacja nie zakończyła się ofiarami, okoliczności zdarzenia pokazują, jak poważne konsekwencje może mieć jazda po alkoholu – zarówno dla samego kierowcy, jak i dla osób postronnych. Tym razem tylko przypadek sprawił, że nikt nie odniósł obrażeń.

Foto: policja.pl
Leave feedback about this