
Prof. Pawła Śpiewaka, dyrektora Żydowskiego Instytutu Historycznego, naszym czytelnikom nie trzeba mozno opisywać. Pamiętają zapewne, jak niemal rok temu pytany o kłamstwa i tezę wedle której “Polacy podczas II wojny światowej mieli zabić więcej Żydów niż Niemcy” odpowiedział twierdząco, że to “oczywisty fakt historyczny, czy raczej – rzecz niezwykle prawdopodobna”.
Jego syn Jan jest prezesem stowarzyszenia Wolne Miasto Warszawa. Wcześniej pracował w Muzeum Historii Żydów Polskich Polin. Należał do założycieli Żydowskiej Ogólnopolskiej Organizacji Młodzieżowej. Śpiewak junior był jedną z osób, która nagłośniła aferę reprywatyzacyjną w Warszawie.
REKLAMA/Advertisement
Młody lewicowy socjolog wypowiadał się ostatnio również nt. służby zdrowia w kontekście pandemii. Dziennikarz Marcin Dobski zabezpieczył gorzką uwagę, jaką zamieścił jego ojciec pod wpisem syna.
– Jakże wzruszające jest twoja troska o służbę zdrowia, gdybyś się jeszcze zdobył o choćby najskromniejszą troską o swoich rodziców i osoby naprawdę w potrzebie byłbyś osobą wiarygodną. A tak uprawiasz szlachetne pustosłowie. Trochę mi ciebie żal, a zarazem mogę ci powiedzieć: Shame, wstyd – napisał nieco kulawą polszczyzną prof. Śpiewak.
REKLAMA/Advertisement
REKLAMA/Advertisement