Zaskakująca deklaracja padła z ust Przemysława Czarnka. Polityk PiS publicznie zadeklarował poparcie dla marszałka Sejmu Szymona Hołowni:
– Panie marszałku, oferuję swój głos po kilkunastu miesiącach naszej współpracy i myślę, że zaoferują ten głos również wszyscy posłowie PiS w obronie pana marszałka – powiedział na antenie Radia Wnet.
Czarnek odniósł się do planowanej rezygnacji Hołowni z funkcji marszałka Sejmu, która – zgodnie z ustaleniami koalicyjnymi – ma nastąpić 19 listopada. Sam Hołownia wyjaśniał:
– Umówiliśmy się, że 13 listopada ja złożę rezygnację ze skutkiem na 19 listopada, dlatego że 19 listopada to jest dzień, w którym jest posiedzenie Sejmu.
Zgodnie z koalicyjną umową stanowisko ma przejąć Włodzimierz Czarzasty z Lewicy. Hołownia zaznaczył jednak, że rezygnacja zależy od spełnienia warunków koalicyjnych, w tym nominacji Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz na wicepremiera, co – jak wskazał – zapewni:
„równowagę w koalicji”.
Tymczasem Przemysław Czarnek zaproponował coś zupełnie innego:
– Druga osoba w państwie nie może się marnować na jakimś stanowisku ambasadora w Stanach Zjednoczonych czy jakimś komisarzu w ONZ.
Według „Gazety Wyborczej”, jeśli kandydatura Hołowni na wysokiego komisarza ONZ ds. uchodźców nie zostanie przyjęta, rozważa on objęcie funkcji ambasadora RP w USA. Miał też przekazać współpracownikom, że:
„jego kandydatura byłaby dobrze przyjęta przez Pałac Prezydencki”.
Czarnek jasno zadeklarował stanowisko PiS w sprawie możliwego głosowania nad odwołaniem Hołowni:
– Jeśli byłoby głosowanie nad odwołaniem pana marszałka, PiS będzie przeciwko odwołaniu pana marszałka.
I dodał na koniec:
– Niech pan dalej będzie marszałkiem Sejmu RP. To mogę powiedzieć.

