Dziennik Narodowy Blog Wydarzenia FBI zwalnia agentów za klękanie podczas protestów Black Lives Matter
Wydarzenia

FBI zwalnia agentów za klękanie podczas protestów Black Lives Matter

FBI zwolniła część agentów, którzy zostali sfotografowani podczas protestów BLM w Waszyngtonie w 2020 roku. Funkcjonariusze klęczeli w proteście po śmierci George’a Floyda.

Według źródeł Associated Press, jeszcze wiosną agenci zostali tymczasowo przeniesieni do innych obowiązków, a następnie ich kontrakty rozwiązano. Liczba zwolnionych nie została oficjalnie potwierdzona, ale według świadków ma to być około dwudziestu osób. Agentów filmowano podczas demonstracji — gest klęczenia (taking the knee) był wtedy zarówno wyrazem protestu, jak i ukorzenia się przed społecznością Afroamerykanów za domniemane winy Białych z przeszłości.ndywidualnej ekspresji w konflikcie społecznym.

Stowarzyszenie Agentów FBI w komunikacie opublikowanym późnym wieczorem w niedzielępotwierdziło, że „ponad tuzin agentów” został zwolniony, w tym także weterani wojskowi objęci dodatkowymi ochronami prawnymi. Organizacja określiła decyzję jako nielegalną i zaapelowała do Kongresu o dochodzenie, wskazując, że dyrektor FBI Kash Patel zignorował konstytucyjne i statutowe prawa pracowników agencji.

„Zamiast zapewnić tym agentom rzetelne traktowanie i należną procedurę, Patel znów wybrał naruszenie prawa, ignorując prawne i konstytucyjne uprawnienia tych agentów” — głosi fragment oświadczenia.

Rzecznik FBI odmówił komentarza.

Zwolnienia te wpisują się w szerszą falę zmian kadrowych w FBI, jakie wprowadza Patel, dążąc do przekształcenia struktury agencji. W ostatnich tygodniach odwołano pięciu agentów i kilku menedżerów, co — według urzędników i byłych pracowników — wpłynęło na morale w agencji. Wśród nich są osoby, które wcześniej nadzorowały między innymi dochodzenia związane z zamieszkami 6 stycznia 2021 r. w Kapitolu czy ujawnieniem dokumentów tajnych przez byłego prezydenta USA. W pozwie wytaczanym przez część zwolnionych zarzuca się, że Patel przekazał iż wie, iż zwolnienia mogą być „prawdopodobnie nielegalne”, ale twierdził, że nie może się im przeciwstawić z powodu nacisków Białego Domu i Departamentu Sprawiedliwości. Patel publicznie zaprzeczył, by działał pod dyrektywą prezydenta i stwierdził, że ci, którzy zostali usunięci, nie spełniali standardów FBI.

Cała sprawa stawia kilka ważnych pytań: czy zwolnienia były motywowane politycznie, czy wynikały ze standardów dyscyplinarnych; do jakiego stopnia dyrektor FBI ma autonomię wobec politycznych nacisków; jak traktować rolę symbolicznych gestów w pracy agencji federalnej; i wreszcie — jak zapewnić równowagę między wolnością indywidualnej ekspresji funkcjonariusza a wymogami neutralności instytucjonalnej? Dla konserwatywnych obserwatorów kluczowe może być podejście do prawa i procedury: jeśli zwolnienia dokonano bez jasnych dowodów naruszenia obowiązków, może to być precedens niebezpieczny dla stabilności służby cywilnej. Obserwatorzy z różnych stron sceny politycznej będą w nadchodzących tygodniach przyglądać się, czy Kongres podejmie dochodzenie, jakie dowody zostaną ujawnione i czy to wydarzenie wpłynie na strukturę FBI oraz równowagę między państwem a obywatelskością.

Wydarzenia, które stały się bezpośrednim tłem dla gestu „taking the knee” i obecnych zwolnień w FBI, miały miejsce w ramach protestów sygnowanych przez ruch Black Lives Matter. BLM, powołane do życia w 2013 roku, zyskało międzynarodowy rozgłos po śmierci George’a Floyda w maju 2020 r. Ruch ten, pod hasłami walki z „systemowym rasizmem”, doprowadził do fali demonstracji, które szybko przerodziły się w brutalne zamieszki, podpalenia, grabieże i ataki na policję w dziesiątkach amerykańskich miast. Choć deklarowanym celem BLM była „sprawiedliwość rasowa” i reforma policji, to działania jego zwolenników coraz częściej przybierały charakter rewolucyjny i antysystemowy. Ruch w praktyce sprzyjał osłabieniu autorytetu państwa, rozmontowywaniu instytucji porządku publicznego, a także atakom na tradycyjne wartości. Promowano narrację, wedle której cała historia USA opiera się na rasizmie, a struktury społeczne należy gruntownie przebudować według ideologii lewicowej.

BLM uzyskało olbrzymie wsparcie medialne, finansowe i polityczne, również od wielkich korporacji i instytucji państwowych. Protesty organizowane przez BLM były nie tylko tolerowane, ale często wręcz celebrowane przez liberalne elity. W tym kontekście, obecność funkcjonariuszy FBI na wiecach tej organizacji i ich aktywny udział, budzi ogromne kontrowersje i pytania o lojalność wobec państwa, którego mają przecież strzec.

Exit mobile version