Dziennik Narodowy Blog Gospodarka Swój do swego po swoje Granica z Białorusią zamknięta, ciężarówki stoją. SWOJAK apeluje o gospodarczy rozsądek
Gospodarka Swój do swego po swoje

Granica z Białorusią zamknięta, ciężarówki stoją. SWOJAK apeluje o gospodarczy rozsądek

W obliczu przedłużającego się zamknięcia przejść granicznych z Białorusią, polska branża transportowa, spedycyjna i logistyczna ponosi coraz większe straty. Ponad 1500 ciężarówek utknęło po stronie białoruskiej – alarmują przewoźnicy. Sytuacja dotyczy nie tylko firm z sektora TSL, ale całej gospodarki, której znaczna część opiera się na płynności obrotu towarowego z krajami położonymi na wschód od Polski.

Stowarzyszenie Przedsiębiorców i Rolników SWOJAK skierowało do Premiera Donalda Tuska oficjalne pismo z apelem o ponowną ocenę decyzji o zamknięciu przejścia granicznego w Koroszczynie. Pismo zostało opracowane przez eksperta SWOJAKA ds. legislacyjnych, Piotra Sienkiewicza, i podpisane przez władze zarządu stowarzyszenia.

W dokumencie czytamy:

„Jako organizacja promująca wolność gospodarczą i patriotyzm konsumencki, pragniemy zwrócić się do Pana Premiera z apelem o ponowne rozważenie argumentów, które przesądziły o zamknięciu przejść granicznych na polsko-białoruskim odcinku granicy”.

Zamknięcie granic miało miejsce na mocy rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 10 września 2025 r. (Dz.U. z 2025 r. poz. 1233). Decyzja ta była reakcją na napięcia geopolityczne, w tym m.in. rosyjsko-białoruskie manewry wojskowe. Jednak – jak wskazują przedsiębiorcy – konsekwencje ekonomiczne tej decyzji są ogromne i wymagają szerszego uwzględnienia.

W liście zwrócono uwagę, że:

„Do czasu agresji Rosji na Ukrainę, na polsko-białoruskiej granicy ruch towarowy był obsługiwany przez 3 przejścia drogowe (…) oraz trzy duże i jedno mniejsze przejścia kolejowe (…) Po ataku Rosji na Ukrainę oraz kolejnych falach nielegalnej imigracji, zamykane były kolejne przejścia, w efekcie czego czynne pozostało tylko jedno drogowe przejście graniczne w Koroszczynie”.

Przedsiębiorcy podkreślają, że obecna sytuacja zagraża ciągłości realizacji kontraktów zawartych z partnerami w krajach takich jak Białoruś, Rosja, ale też Kazachstan, Uzbekistan, Gruzja czy Chiny. Koroszczyn jest istotnym punktem tranzytowym również dla towarów pochodzących z Azji Środkowej.

„Zamknięcie ostatniego czynnego przejścia granicznego na granicy z Polski z Białorusią, to ogromny cios dla obrotu towarowego z wszystkimi wymienionymi krajami”.

Zarówno organizacje branżowe, jak i indywidualne firmy zgłaszają, że coraz trudniej utrzymać płynność dostaw. ZMPD informuje o ponad 1500 pojazdach, które nie mogą wrócić do Polski. Koszt jednego dnia przestoju szacowany jest na około 450 euro. Dodatkowo, jak zaznaczyła rzeczniczka ZMPD Anna Brzezińska, przewoźnicy mogą zostać obciążeni karami za postój dłuższy niż 10 dni – w wysokości 66 euro za dobę.

W piśmie do Premiera wskazano, że skutki decyzji mogą być odczuwalne znacznie szerzej niż tylko w sektorze transportowym. Autorzy przywołują przykład Małaszewicz – miejsca o strategicznym znaczeniu dla polskiej gospodarki.

„Jeszcze większe konsekwencje może mieć dla polskiej gospodarki decyzja o zamknięciu kolejowych przejść granicznych, a szczególnie przejścia w Małaszewiczach. (…) Sukces „sucho portu” w Małaszewiczach oznacza nie tylko realne wpływy do budżetu (…) ale także nowe miejsca pracy w niedoinwestowanym regionie Polski”.

Warto przypomnieć, że tylko w 2023 roku z tytułu opłat celnych, VAT-u i akcyzy w Oddziale Celnym Małaszewicze Skarb Państwa uzyskał 605 mln złotych. Są to dane, które trudno zignorować w ocenie skutków decyzji administracyjnych. Zdaniem autorów pisma, zamknięcie granic może doprowadzić do odpływu firm, ograniczenia wpływów podatkowych i zwiększenia bezrobocia w regionach uzależnionych od działalności transportowej i spedycyjnej.

W dokumencie podkreślono również, że:

„Zamiast wypłacać swoim pracownikom wynagrodzenia i odprowadzać podatki do budżetu, firmy te ustawią się w kolejce po rządową pomoc i rekompensaty, a ich pracownicy w kolejce do urzędów pracy po zasiłek”.

Jednym z najważniejszych argumentów, jakie pojawiły się w liście SWOJAKA, jest pytanie o racjonalność zamknięcia granicy z perspektywy bezpieczeństwa państwa. Stowarzyszenie jasno podkreśla:

„Bezpieczeństwo naszego kraju jest dla nas, jako Polaków i obywateli Polski, wartością najwyższą. Nie widzimy jednakże, w jaki sposób działanie przejścia granicznego w Koroszczynie (…) może temu bezpieczeństwu bezpośrednio zagrażać”.

W ocenie SWOJAKA, działania mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa granic powinny być proporcjonalne do faktycznego zagrożenia. Podnoszenie argumentów o konieczności odcięcia wymiany handlowej ze wschodem może – w świetle danych ekonomicznych – przynieść więcej szkody niż pożytku.

„Cios w polską gospodarkę, jaki stanowi zamrożenie jakiejkolwiek wymiany towarowej z krajami położonymi na wschód od Bugu, w żaden sposób do zwiększenia wpływów, a tym samym obronności kraju, nie może się przyczynić”.

W zakończeniu apelu SWOJAK wyraża nadzieję, że głos przedsiębiorców zostanie wysłuchany:

„Ufamy, iż Pan Premier, z właściwą sobie rozwagą, pochyli się nad zgłoszonym przez nas problemem i dokona powtórnej oceny sytuacji, z uwzględnieniem wspomnianych przez nas argumentów”.

W obliczu poważnych wyzwań gospodarczych, jakie niesie ze sobą zamknięcie granic, organizacje zrzeszające przedsiębiorców i przewoźników apelują o dialog i pragmatyzm. SPiR SWOJAK nie kwestionuje potrzeby działań na rzecz bezpieczeństwa państwa, ale domaga się ich prowadzenia w sposób zrównoważony i oparty na analizie skutków gospodarczych. Decyzje podejmowane dziś, będą miały wpływ na pozycję Polski jako partnera handlowego, hubu logistycznego i członka europejskiej wspólnoty gospodarczej przez lata.

Exit mobile version